uczepiłam się, przyprawiam gębę, chcę na latarni obwiesić, brak mi dyscypliny intelektualnej (co za szczęście, że dysponuję też świadectwami przeciwnymi, bo mogłabym się zamknąć w sobie i byłoby na Pana), polemizuję sama ze sobą, podpalam się i świat kończył mi się na gazowniku, dopóki nie doprowadził mnie Pan, jako ten Mojżesz, do strony money.pl.
Uff, nie czuję się na siłach dłużej toczyć tego nierównego pojedynku z Prawdą. Niechajże nas wyzwala, najwyżej ucieknę do Ciechocinka.
Krakowska podsuszana z miodkiem tworzy jednak smak cokolwiek niespójny.
Panie Referencie,
uczepiłam się, przyprawiam gębę, chcę na latarni obwiesić, brak mi dyscypliny intelektualnej (co za szczęście, że dysponuję też świadectwami przeciwnymi, bo mogłabym się zamknąć w sobie i byłoby na Pana), polemizuję sama ze sobą, podpalam się i świat kończył mi się na gazowniku, dopóki nie doprowadził mnie Pan, jako ten Mojżesz, do strony money.pl.
Uff, nie czuję się na siłach dłużej toczyć tego nierównego pojedynku z Prawdą. Niechajże nas wyzwala, najwyżej ucieknę do Ciechocinka.
Krakowska podsuszana z miodkiem tworzy jednak smak cokolwiek niespójny.