Jestem ubogą studentką historii, Panie Referencie, w księgarniach to ja tylko przesiaduję i czytam na miejscu, korzystając, że już nie wyganiają jak kiedyś do kasy, a nawet pufy i krzesełka podstawiają.
Tę akurat pozycję polecił mi dr Głębocki, mój ulubiony pracownik IPN. Przypuszczam, że na omawianiu jej zejdzie nam proseminarium do końca semestru; w zeszłym tygodniu miałam zacząć mówić o 10, zaczęłam o 10:45, wcześniej musieliśmy omówić problematykę Gazety Wyborczej.
A propos sądzenia sędziów. Tak, to jest odwieczny problem, quis custodiet ipsos custodes, ale czemu Pan właśnie miałby ich pilnować? Jak tam Pańska teczka (podpuszczam pana, proszę nie odpowiadać)?
Dobranoc, cieszę się z jakże przyjemnej wizyty w Referacie i chwilowo żegnam, udając się do wanny.
Są jeszcze biblioteki.
Jestem ubogą studentką historii, Panie Referencie, w księgarniach to ja tylko przesiaduję i czytam na miejscu, korzystając, że już nie wyganiają jak kiedyś do kasy, a nawet pufy i krzesełka podstawiają.
Tę akurat pozycję polecił mi dr Głębocki, mój ulubiony pracownik IPN. Przypuszczam, że na omawianiu jej zejdzie nam proseminarium do końca semestru; w zeszłym tygodniu miałam zacząć mówić o 10, zaczęłam o 10:45, wcześniej musieliśmy omówić problematykę Gazety Wyborczej.
A propos sądzenia sędziów. Tak, to jest odwieczny problem, quis custodiet ipsos custodes, ale czemu Pan właśnie miałby ich pilnować? Jak tam Pańska teczka (podpuszczam pana, proszę nie odpowiadać)?
Dobranoc, cieszę się z jakże przyjemnej wizyty w Referacie i chwilowo żegnam, udając się do wanny.