Chyba zbyt poważnie podchodzisz do mojego “arcydzieła”.
Piszę o nas raczej dla zabawy i nie widzę specjalnych powodów do traktowania Domeny ogromnie serio. Ani nie oczekuję popierania, czy obalania zawartych w nim “teorii spiskowych”.
Przez trzy miesiące nie pisałem nic, nie dlatego, że się obraziłem, miałem za złe lub kontestowałem jakiś układ. Po prostu dopadł mnie marazm realny, którym zaraziłem mój byt wirtualny.
To, że teraz zacząłem pisać nie jest sprawką domenowych układów…
Specjalnie dla Ciebie spróbuję się poprawić.
Następny tekst będzie o Kuchni Karczmarza.
Tagi: architektura wnętrz, ergonomia, przyzwyczajenia.
Griszqu,
Chyba zbyt poważnie podchodzisz do mojego “arcydzieła”.
Piszę o nas raczej dla zabawy i nie widzę specjalnych powodów do traktowania Domeny ogromnie serio. Ani nie oczekuję popierania, czy obalania zawartych w nim “teorii spiskowych”.
Przez trzy miesiące nie pisałem nic, nie dlatego, że się obraziłem, miałem za złe lub kontestowałem jakiś układ. Po prostu dopadł mnie marazm realny, którym zaraziłem mój byt wirtualny.
To, że teraz zacząłem pisać nie jest sprawką domenowych układów…
Specjalnie dla Ciebie spróbuję się poprawić.
Następny tekst będzie o Kuchni Karczmarza.
Tagi: architektura wnętrz, ergonomia, przyzwyczajenia.
Pozdrawiam Cię i przestań się wściekać...
merlot -- 20.11.2008 - 13:10