I tu się nie mogę zgodzić!
“Kika” mnie ujęła absurdem, groteskowością i, co tu dużo mówić, odwagą w pewnych rozwiązaniach scenariusza ;)
Pamiętam, że ryczałem ze śmiechu na tym filmie (a było to wieki temu w DKF-ie olsztyńskim).
Kika
I tu się nie mogę zgodzić!
“Kika” mnie ujęła absurdem, groteskowością i, co tu dużo mówić, odwagą w pewnych rozwiązaniach scenariusza ;)
Pamiętam, że ryczałem ze śmiechu na tym filmie (a było to wieki temu w DKF-ie olsztyńskim).
RafalB -- 05.01.2009 - 09:46