W kategoriach czysto humorystycznych powiedziałbym, że jeśli wziąć pod uwagę dotychczasowy rozwój aplikacji biurowych (nie tylko M$ Office, i OO można pod to podpiąć), to niedługo nie uda się napisać ani pół słowa bez paru giga RAMu. Ale poważniej, to istotne jest niestety to do czego sprzętu używa przeciętny użytkownik bądź pracownik korporacyjny, bo tych komputerów jest po prostu na rynku najwięcej. W dodatku przyśpieszenie prac ze strony microsoftu nad “siódemką”, to niemal przyznanie, że Vista jest niewypałem. Fktycznie na desktopach króluje XP.
Jeśli idzie o sam rendering 3D to równie ważna jak ram jest pamięć dedykowana na karcie graficznej. Stąd te potworki z gigabajtem własnego GDDR na pokładzie :) Myślę, że z chwilą gdy wreszcie do naprawdej seryjnej produkcji wejdą SSD nie trzeba będzie się tak martwić ilością RAM, bo swapowanie będzie błyskawiczne w porównaniu z tym co ma miejsce przy HDD. Żeby tylko jakoś problem żywotności pamięci flash rozwiązali…
Póki co 64 bity zarówno w przypadku platformy Windows, jak i przy Makach to bardziej pic na wodę fotomontaż. Zresztą, sterowniki 64-bitowe powstają z opóźnieniem w stosunku do 32-bitowych i często póki co są obarczone na starcie sporymi błędami. Ot, choćby wczesny sterownik NVidii pod Windows w wersji 64 bit u kolegi nie chciał nakładać tekstur na obiekty. I to w OGL, nie w DX. Wiem, ze potem poprawili, ale to jest argument z rzędu tych, że tego pliku nie dało się otworzyć na MACu, ale już się da. Wiesz, myślę że ja jak każdy inny przeciętny użytkownik wolałbym, by działało wtedy kiedy jest potrzebne a nie post factum.
Panie Zbigniewie
W kategoriach czysto humorystycznych powiedziałbym, że jeśli wziąć pod uwagę dotychczasowy rozwój aplikacji biurowych (nie tylko M$ Office, i OO można pod to podpiąć), to niedługo nie uda się napisać ani pół słowa bez paru giga RAMu. Ale poważniej, to istotne jest niestety to do czego sprzętu używa przeciętny użytkownik bądź pracownik korporacyjny, bo tych komputerów jest po prostu na rynku najwięcej. W dodatku przyśpieszenie prac ze strony microsoftu nad “siódemką”, to niemal przyznanie, że Vista jest niewypałem. Fktycznie na desktopach króluje XP.
Jeśli idzie o sam rendering 3D to równie ważna jak ram jest pamięć dedykowana na karcie graficznej. Stąd te potworki z gigabajtem własnego GDDR na pokładzie :) Myślę, że z chwilą gdy wreszcie do naprawdej seryjnej produkcji wejdą SSD nie trzeba będzie się tak martwić ilością RAM, bo swapowanie będzie błyskawiczne w porównaniu z tym co ma miejsce przy HDD. Żeby tylko jakoś problem żywotności pamięci flash rozwiązali…
Póki co 64 bity zarówno w przypadku platformy Windows, jak i przy Makach to bardziej pic na wodę fotomontaż. Zresztą, sterowniki 64-bitowe powstają z opóźnieniem w stosunku do 32-bitowych i często póki co są obarczone na starcie sporymi błędami. Ot, choćby wczesny sterownik NVidii pod Windows w wersji 64 bit u kolegi nie chciał nakładać tekstur na obiekty. I to w OGL, nie w DX. Wiem, ze potem poprawili, ale to jest argument z rzędu tych, że tego pliku nie dało się otworzyć na MACu, ale już się da. Wiesz, myślę że ja jak każdy inny przeciętny użytkownik wolałbym, by działało wtedy kiedy jest potrzebne a nie post factum.
mindrunner -- 07.01.2009 - 16:51