Po pierwsze nigdzie nie żądam, ukarania kogokolwiek. Oceniam tylko moralnie decyzję zwiazaną z nagrodzeniem kogoś, kto wedlug mnie robi złe rzeczy a kogo nagradza w swoim wewnetrznym regulaminie jakiś inny człowiek, który do tego określa dla wielu ludzi ze świata, w którym i ja żyję, co jest dobre a co złe…
Po drugie jest dużo subtelnych roznic pomiedzy przepisami prawa karnego a przepisami prawa kanonicznego. Papież nie musiał obłożyć kogoś ekskomuniką ani nie musiał jej zdjąć.
Po trzecie – wchodząc mimo wszystko w Twoją analogię – to czym się zajmuje firma dla mnie jest jak najbardziej istotne, choć rozumiem, że dla Ciebie nie musi. Nie mam zamiaru czegokolwiek oceniać w oderwaniu. Rzeczy są całością i mają ze sobą mnóstwo powiązań i mnóstwo wpływów i bardzo często pozornie dwie takie same sprawy okazują się po dokładnym zapoznaniu z całą otoczką wokół nich, czymś zupełnie odmiennym.
Ale to komunały przecież... :-)
Tak, czy inaczej, mam wrażenie, że chyba nie będzie w tej sprawie pomiędzy nami wzajemnego zrozumienia… Przynajmniej z jednej strony :P
Magio
Po pierwsze nigdzie nie żądam, ukarania kogokolwiek. Oceniam tylko moralnie decyzję zwiazaną z nagrodzeniem kogoś, kto wedlug mnie robi złe rzeczy a kogo nagradza w swoim wewnetrznym regulaminie jakiś inny człowiek, który do tego określa dla wielu ludzi ze świata, w którym i ja żyję, co jest dobre a co złe…
Po drugie jest dużo subtelnych roznic pomiedzy przepisami prawa karnego a przepisami prawa kanonicznego. Papież nie musiał obłożyć kogoś ekskomuniką ani nie musiał jej zdjąć.
Po trzecie – wchodząc mimo wszystko w Twoją analogię – to czym się zajmuje firma dla mnie jest jak najbardziej istotne, choć rozumiem, że dla Ciebie nie musi. Nie mam zamiaru czegokolwiek oceniać w oderwaniu. Rzeczy są całością i mają ze sobą mnóstwo powiązań i mnóstwo wpływów i bardzo często pozornie dwie takie same sprawy okazują się po dokładnym zapoznaniu z całą otoczką wokół nich, czymś zupełnie odmiennym.
Ale to komunały przecież... :-)
Tak, czy inaczej, mam wrażenie, że chyba nie będzie w tej sprawie pomiędzy nami wzajemnego zrozumienia… Przynajmniej z jednej strony :P
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 30.01.2009 - 22:22