już poprawiłem – dzięki! Oczywiście – to emocje, ale takie wiadomości nawet u przyjaciół mogą wywołać wrogie pomruki!!! Zwłaszcza, że akurat czytam Łysiaka, czego nie robiłem już od wielu lat – być może on miesza w kotle z moją adrenaliną...
Co do organizacji – to akurat te amerykańskie ZUPEŁNIE nie powinny być partnerami jakichkolwiek nawet wstępnych i nigdy niekontynuowanych rozmów…
Grzesiu,
już poprawiłem – dzięki! Oczywiście – to emocje, ale takie wiadomości nawet u przyjaciół mogą wywołać wrogie pomruki!!! Zwłaszcza, że akurat czytam Łysiaka, czego nie robiłem już od wielu lat – być może on miesza w kotle z moją adrenaliną...
Co do organizacji – to akurat te amerykańskie ZUPEŁNIE nie powinny być partnerami jakichkolwiek nawet wstępnych i nigdy niekontynuowanych rozmów…
jotesz -- 02.07.2009 - 08:26