Tylko, że pozycja GW być może ostatnio trochę słabsza, długo po 1989r. była bardzo mocna. Hegemonia na rynku medialnym i stosowanie takich chwytów to świństwo, więcej bym wymagał od pierwszej wolnej gazety po 1989r. No ale bywam idealistą, wiem, że w polityce to głupota.
Ze Stommąciekawe, muszę poczytać. A komentował publicznie jakoś to co Kisielewski pisał o nim w Dziennikach? Bo pisał o nim bardzo dużo, a często z goryczy niepochlebnie (jak to między dobrymi kolegami chyba, na których nam zależy) ;-)
“Ludzie wielkiego formatu jak np. Kisielewski nie dadzą się wrzucić tak jak chciałoby polskie prawactwo i do przegródki “michnikowiec”-“antymichnikowiec””
Weź mi tak nie pij do tego prawactwa, napisz coś o lewakach :-)
Co do Cejrowskiego to potrafi on na podstawie życia opisywanych kultur wysnuć pewne ogólne zasady i wnioski (czasem oczywiste, czasem nie), które z grubsza pokrywają mu się z jego twardogłowym katolicyzmem. Ten drugi jest twórczym i często niedobrym rozwinięciem tego pierwszego- tak to łączy u siebie w książkach i programach.
Nigdzie zresztą nie napisałem, że Cejrowski przyciąga tym światopoglądem- on go przemyca wraz z resztą, o której piszesz. A przez to staje się on obecny i o to mi właśnie chodzi.
@Grześ
Tylko, że pozycja GW być może ostatnio trochę słabsza, długo po 1989r. była bardzo mocna. Hegemonia na rynku medialnym i stosowanie takich chwytów to świństwo, więcej bym wymagał od pierwszej wolnej gazety po 1989r. No ale bywam idealistą, wiem, że w polityce to głupota.
Ze Stommąciekawe, muszę poczytać. A komentował publicznie jakoś to co Kisielewski pisał o nim w Dziennikach? Bo pisał o nim bardzo dużo, a często z goryczy niepochlebnie (jak to między dobrymi kolegami chyba, na których nam zależy) ;-)
“Ludzie wielkiego formatu jak np. Kisielewski nie dadzą się wrzucić tak jak chciałoby polskie prawactwo i do przegródki “michnikowiec”-“antymichnikowiec””
Weź mi tak nie pij do tego prawactwa, napisz coś o lewakach :-)
Co do Cejrowskiego to potrafi on na podstawie życia opisywanych kultur wysnuć pewne ogólne zasady i wnioski (czasem oczywiste, czasem nie), które z grubsza pokrywają mu się z jego twardogłowym katolicyzmem. Ten drugi jest twórczym i często niedobrym rozwinięciem tego pierwszego- tak to łączy u siebie w książkach i programach.
Nigdzie zresztą nie napisałem, że Cejrowski przyciąga tym światopoglądem- on go przemyca wraz z resztą, o której piszesz. A przez to staje się on obecny i o to mi właśnie chodzi.
pzdr
Lux ferre -- 06.07.2009 - 13:23