“Alfabet” Kisiel czytałem już dawno i się nie odniosę więc do tego, jak kto tam jest opisany, zresztą felietony też.
A i zapytam co tu akurat ma lustracja do tematu?
Bo ja o czym innym piszę.
A co do ostatniego zdania, Stomma akurat Rakowskiego za wybitnego redaktora naczelnego uważa, czytałem przyu okazji szperania o Kisielewskim, jego felieton, gdzie go w dziesiątce najlepszych umieszcza.
I obok Urbana chyba, do którego zresztą sympatii się nie wstydzi, więc tu nie trafiłeś.
“Ludwiczkowi Stommie wierzymy, bo to taka czysta i czci godna osobistość.
Jak Dalaj Lama.”
No a co do tego:
E tam, po prostu lubię go czytać.
A co do ocen Kisielewskiego, oczywiste, że w różnycm czasie o osobach były różne.
Poza tym przyjaźń z kim czy znajomość nie wyklucza negatywnych ocen częsci jego osobowości czy jego postępowania.
Nie wiem jak ty, ale ja tam wolę się przyjaźnić z ludźmi z wieloma wadami niz z “idealnymi”.
Zresztą w życiu netowym też stosuję zasade gadania z trudnymi osobnikami:) (boż inaczej się nie odzywał do ciebie, he, he)
Hm, Yassa,
“Alfabet” Kisiel czytałem już dawno i się nie odniosę więc do tego, jak kto tam jest opisany, zresztą felietony też.
A i zapytam co tu akurat ma lustracja do tematu?
Bo ja o czym innym piszę.
A co do ostatniego zdania, Stomma akurat Rakowskiego za wybitnego redaktora naczelnego uważa, czytałem przyu okazji szperania o Kisielewskim, jego felieton, gdzie go w dziesiątce najlepszych umieszcza.
I obok Urbana chyba, do którego zresztą sympatii się nie wstydzi, więc tu nie trafiłeś.
“Ludwiczkowi Stommie wierzymy, bo to taka czysta i czci godna osobistość.
Jak Dalaj Lama.”
No a co do tego:
E tam, po prostu lubię go czytać.
A co do ocen Kisielewskiego, oczywiste, że w różnycm czasie o osobach były różne.
Poza tym przyjaźń z kim czy znajomość nie wyklucza negatywnych ocen częsci jego osobowości czy jego postępowania.
Nie wiem jak ty, ale ja tam wolę się przyjaźnić z ludźmi z wieloma wadami niz z “idealnymi”.
Zresztą w życiu netowym też stosuję zasade gadania z trudnymi osobnikami:) (boż inaczej się nie odzywał do ciebie, he, he)
pzdr
grześ -- 06.07.2009 - 18:50