@grześ

@grześ

“Hm, ja oczywiście zgadzam się z A:)” – no rozczarowałbym się, gdyby było inaczej…

“-wszystkie feministki czy sympatyczki feminizmu utożsamia z głośną grupka kilku pań” – te głośne panie utożsamiają wszystkich katolików z LPRem etc. Oko za oko.

“-nie zauważa, jak wypowiedź pana rzecznika mogą odebrac inne kobiety )polecam np. tekst ten:” – nie jestem, na szczęście dla świata, kobietą...

“-poza tym widzę u B. obsesję na punkcie feministek, no:)” – zaraz tam obsesję... Popatrz na częstotliwość z jaką Azrael pisze o PiS i Kaczyńskim to się dowiesz, co to jest obsesja.

“Acz B. ma w jednym rację, A. trza namówić na pisanie częste , namowa ta ma być niezwłoczna i skuteczna:)” – tylko w jednym ? No wiesz…

A co do namawiania: pacyfikacja A. to moja walka o status dżentelmena – z definicji, podobno, dżentelmeni nie bronią wygranych spraw… Ale jest coś takiego jak “going down fighting” :)

No. Ukłony. idę nowego House’a obejrzec, bo ludziska chwalą.


Ja bardzo Cię przepraszam, czyli o szczuciu Szczuką By: ania (22 komentarzy) 30 wrzesień, 2009 - 17:31