Wagon WARS-u, gdzie na ostatniej prostej przekomarzaliśmy się z wkurwioną kobietą za barem. Wjeżdżamy na Cmentarny.
Czajnik: ale tłok. Chyba szybciej byś wyszła oknem.
Pino: kałaaaaabaaaanga! Łap plecak!
Czajnik: no tak. Zapomniałem, że jesteś nienormalna.
A zatem witam, po wyskoczeniu oknem.
pururu
Wróciłam bażancie et consortes
Wagon WARS-u, gdzie na ostatniej prostej przekomarzaliśmy się z wkurwioną kobietą za barem. Wjeżdżamy na Cmentarny.
Czajnik: ale tłok. Chyba szybciej byś wyszła oknem.
Pino: kałaaaaabaaaanga! Łap plecak!
Czajnik: no tak. Zapomniałem, że jesteś nienormalna.
A zatem witam, po wyskoczeniu oknem.
pururu