w ogóle nie powinnam już z Tobą gadać, bo teraz jesteś mym wrogiem klasowym. Nie w sensie, że rzucamy w siebie gąbką albo kredą, tylko podpalania samochodów, nacjonalizacji, takich tam.
Zatem: spieprzaj dziadu! A prezydent jest całkiem porządnym, patriotycznym co prawda, socjalistą. :p
No dobrze,
w ogóle nie powinnam już z Tobą gadać, bo teraz jesteś mym wrogiem klasowym. Nie w sensie, że rzucamy w siebie gąbką albo kredą, tylko podpalania samochodów, nacjonalizacji, takich tam.
Zatem: spieprzaj dziadu! A prezydent jest całkiem porządnym, patriotycznym co prawda, socjalistą. :p