Odważna decyzja, współczuję ;) Wziąć na siebie odpowiedzialność za ekspozycję SG, no, no… Widziałem to kilka razy w salonie i nie sądzę, żeby mechanizm — co do zasady — gdziekolwiek się różnił ;)
Poza tym może faktycznie można byłoby stałych użytkowników — roboczo — zaznajamiać z planami (jeśli są one już na tyle klarowne), na przykład na jakiejś wyodrębnionej stronie z zabezpieczeniem, czy coś, żeby nie odtrąbić sukcesu zanim nie będzie on realnie możliwy. Oczywiście nie chcę się wtrącać, proszę mnie źle nie zrozumieć; mnie akurat — jak rzadko — organizacyjnie prawie wszystko się tu podoba i nie spodziewam się żadnej katastrofy, a nawet jeśli, to przecież wszyscy jesteśmy dorośli i tak dalej… Wydaje mi się też, że sporo osób reaguje czysto emocjonalnie i ambicjonalnie, choć w poczuciu, że to miejsce jest dla nich jakoś tam istotne. Forma przekazu tej myśli może irytować, wcale się nie dziwię, ale jeśli jest tam coś więcej (a tego nie wykluczam), to może warto, prawda, zdzierżyć ;) I na koniec jeszcze raz zastrzegę, że wcale nie chcę się wtrącać i szarogęsić, a zastrzegam z uporem godnym lepszej sprawy, bo podobnie jak Panu ze SG, tak mnie — skoro już się odezwałem — będzie się trudno wytłumaczyć, że nie dostaję tu forów ;) Byłoby źle, gdybyśmy znowu stworzyli warunki dla tych idiotyzmów. Czołem i powodzenia,
-->Sergiusz
Odważna decyzja, współczuję ;) Wziąć na siebie odpowiedzialność za ekspozycję SG, no, no… Widziałem to kilka razy w salonie i nie sądzę, żeby mechanizm — co do zasady — gdziekolwiek się różnił ;)
Poza tym może faktycznie można byłoby stałych użytkowników — roboczo — zaznajamiać z planami (jeśli są one już na tyle klarowne), na przykład na jakiejś wyodrębnionej stronie z zabezpieczeniem, czy coś, żeby nie odtrąbić sukcesu zanim nie będzie on realnie możliwy. Oczywiście nie chcę się wtrącać, proszę mnie źle nie zrozumieć; mnie akurat — jak rzadko — organizacyjnie prawie wszystko się tu podoba i nie spodziewam się żadnej katastrofy, a nawet jeśli, to przecież wszyscy jesteśmy dorośli i tak dalej… Wydaje mi się też, że sporo osób reaguje czysto emocjonalnie i ambicjonalnie, choć w poczuciu, że to miejsce jest dla nich jakoś tam istotne. Forma przekazu tej myśli może irytować, wcale się nie dziwię, ale jeśli jest tam coś więcej (a tego nie wykluczam), to może warto, prawda, zdzierżyć ;) I na koniec jeszcze raz zastrzegę, że wcale nie chcę się wtrącać i szarogęsić, a zastrzegam z uporem godnym lepszej sprawy, bo podobnie jak Panu ze SG, tak mnie — skoro już się odezwałem — będzie się trudno wytłumaczyć, że nie dostaję tu forów ;) Byłoby źle, gdybyśmy znowu stworzyli warunki dla tych idiotyzmów. Czołem i powodzenia,
referent
——————————
referent Bulzacki -- 08.02.2010 - 09:15r e f e r a t | Pátio 35