Wychodzenie jutro grozi atakiem ze strony zupełnie obcego świata. Należy tego unikać.
Wylazłam dzisiaj do tej kosmetyczki, żeby nie zmarnotrawić prezentu od Eksmena. Tak się chłopak nastarał.
Aktualnie rozmaite miejsca kosmetologiczne mają, a jakże, ofertę dla mężczyzn. :))
Obawiam się, że oni wiedzą o mniejszej męskiej determinacji więc to może być wyłącznie przyjemne. W tych bowiem momentach kiedy jest przyejmne, to można odlecieć, uwierz mi.
W kwestii wątlu alkoholowego… Nabyłam dzisiaj butelkę wina, a pani w sklepie życzyła mi miłego wieczoru z tą butelką.
Zapewne to widać, że nikt o zdrowych zmysłach nie chciałby spędzić ze mną wieczoru… :))
Ja do nieba? Grzesiu…
W najlepszym wypadku wyląduję jako kotek.
Bardzo chciałabym mieć taki tryb życia jak Ruda. Leży teraz, ślipka zamknięte, łapka na łapce tworzy poduszkę dla tygrysiej głowy.
Resztę ma w dupie, pardą.
My też tak potrafimy!
Nie będą koty nam tutaj włazić!
Grzesiu
Wychodzenie jutro grozi atakiem ze strony zupełnie obcego świata. Należy tego unikać.
Wylazłam dzisiaj do tej kosmetyczki, żeby nie zmarnotrawić prezentu od Eksmena. Tak się chłopak nastarał.
Aktualnie rozmaite miejsca kosmetologiczne mają, a jakże, ofertę dla mężczyzn. :))
Obawiam się, że oni wiedzą o mniejszej męskiej determinacji więc to może być wyłącznie przyjemne. W tych bowiem momentach kiedy jest przyejmne, to można odlecieć, uwierz mi.
W kwestii wątlu alkoholowego… Nabyłam dzisiaj butelkę wina, a pani w sklepie życzyła mi miłego wieczoru z tą butelką.
Zapewne to widać, że nikt o zdrowych zmysłach nie chciałby spędzić ze mną wieczoru… :))
Ja do nieba? Grzesiu…
W najlepszym wypadku wyląduję jako kotek.
Bardzo chciałabym mieć taki tryb życia jak Ruda. Leży teraz, ślipka zamknięte, łapka na łapce tworzy poduszkę dla tygrysiej głowy.
Resztę ma w dupie, pardą.
My też tak potrafimy!
Nie będą koty nam tutaj włazić!
:))
Gretchen -- 13.02.2010 - 23:05