Gdzie ja pisałem o pomyjach?
Tak jak napisałem panu Grzesiowi, chodzi nie tylko o czas, ale o pieniądze i wiedzę techniczną potrzebną do prowadzenia tego interesu. Mam wrażenie, że przez ostatni rok pan Sergiusz robił to wszystko sam…
Pozdrawiam
Panie Staszku!
Gdzie ja pisałem o pomyjach?
Tak jak napisałem panu Grzesiowi, chodzi nie tylko o czas, ale o pieniądze i wiedzę techniczną potrzebną do prowadzenia tego interesu. Mam wrażenie, że przez ostatni rok pan Sergiusz robił to wszystko sam…
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 20.03.2010 - 16:04