A gdyby to całe zielone “grinpis” wyeksportować do Chin, KAnady, USA. Tam mają idealne pole misyjne i pożytek większy z osiągniętego celu.. .

A tu w Europie już zaczynają “zjadać własny ogon”, bo doprowadzona do absurdu ekologia staje się miast ułatwiaczem życia to jego komplikatorem. Fakt, że są w europie rejony bardzo zniszczone przez przemysł i zdolnośc od regeneracji tamtejszego środowiska zmalała kilkudziesięciokrotnie. Ale tak np. nie jest w Polsce i krajach mniej uprzemysłowionych jak Polska. Więc miary ochrony środowiska powinny być inne na terenach wyeksploatowanych a inne w terenach takich jak nasz kraj. Gdzie środowisko regeneruje się błyskawicznie i szybko. A skoro tak, to inaczej należy patrzeć na iwestycje w zdegenerowanej ekologicznie europie a i inaczej w naszym zielonym kraju.

Terrorowi ekologicznemu, tak jak parówkożercom z Misia, mówimy głośne NIE!!!

************************
Drążę tunel.. .