w sprawie ukierunkowania TXT. Też jakoś to tak odczuwam, wcale nie poczuwając się do lewactwa czy różowości. Jak się okazuje, to wewnętrzne poczucie, że się nie jest żadnym lewicowcem, nic nie znaczy, bo zawsze znajdą się specjaliści, którzy wiedzą lepiej od nas, po której stronie barykady nas ulokować, i my nie mamy w tej kwestii nic do gadania. W takiej sytuacji ja przestaję po prostu gadać.
Ostatnio co nie wejdę i co nie poczytam, to nie mam nic do skomentowania, bo nie lubię tak mocno się nie zgadzać – wydaje mi się to niegrzeczne, a mordy drzeć na full, jak to robią politycy wszelkich kierunków, mi się nie chce. I człek poczyta sobie, porozgląda się i milczy zadumany…
Pytali górala, co robi, gdy ma czas. – A no siedzę sobie i myślę. Spytali więc, co robi, gdy nie ma czasu. – A no wtedy ino siedzę! Więc chyba nie mam czasu.
Lagriffe - się zgadzam z tobą
w sprawie ukierunkowania TXT. Też jakoś to tak odczuwam, wcale nie poczuwając się do lewactwa czy różowości. Jak się okazuje, to wewnętrzne poczucie, że się nie jest żadnym lewicowcem, nic nie znaczy, bo zawsze znajdą się specjaliści, którzy wiedzą lepiej od nas, po której stronie barykady nas ulokować, i my nie mamy w tej kwestii nic do gadania. W takiej sytuacji ja przestaję po prostu gadać.
Ostatnio co nie wejdę i co nie poczytam, to nie mam nic do skomentowania, bo nie lubię tak mocno się nie zgadzać – wydaje mi się to niegrzeczne, a mordy drzeć na full, jak to robią politycy wszelkich kierunków, mi się nie chce. I człek poczyta sobie, porozgląda się i milczy zadumany…
Pytali górala, co robi, gdy ma czas. – A no siedzę sobie i myślę. Spytali więc, co robi, gdy nie ma czasu. – A no wtedy ino siedzę! Więc chyba nie mam czasu.
jotesz -- 26.04.2012 - 10:25