Muzycy, a szarzej artyści, to często ludzie wrażliwi i słabi. Zatem skłonność do ulegania przez nich nałogom jest większa niż u „przeciętnego misia”. Biorąc pod uwagę presję na sukces i zaspokojenie oczekiwań środowiska, to o frustrację bardzo łatwo, więc droga do uzależnienia wydaje się prosta i krótka. :(
Panie J.Sz.!
Muzycy, a szarzej artyści, to często ludzie wrażliwi i słabi. Zatem skłonność do ulegania przez nich nałogom jest większa niż u „przeciętnego misia”. Biorąc pod uwagę presję na sukces i zaspokojenie oczekiwań środowiska, to o frustrację bardzo łatwo, więc droga do uzależnienia wydaje się prosta i krótka. :(
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 26.11.2012 - 08:50