tam gdzie zlinkowałem, zamieściłem swój komentarz. Zrobiłem to w momencie, gdy na początku NIE BYŁO PODPISU AUTORA! Po moim wpisie pojawił się “polski publicysta”. Potem dodał zgryźliwy wpis Janusz Kowalskii. Taka magia, przez małe m.
Na portal ten zaglądam, bo można popatrzeć, jak patrzą ze swojej perspektywy, a bywają to egzotyczne obserwacje. Przyznam, że się starają, choć różnie to im wychodzi. Myślę też, że miejsce jest słabo znane i dość bezludne. Póki jest – będę podglądać...
Magio,
tam gdzie zlinkowałem, zamieściłem swój komentarz. Zrobiłem to w momencie, gdy na początku NIE BYŁO PODPISU AUTORA! Po moim wpisie pojawił się “polski publicysta”. Potem dodał zgryźliwy wpis Janusz Kowalskii. Taka magia, przez małe m.
Na portal ten zaglądam, bo można popatrzeć, jak patrzą ze swojej perspektywy, a bywają to egzotyczne obserwacje. Przyznam, że się starają, choć różnie to im wychodzi. Myślę też, że miejsce jest słabo znane i dość bezludne. Póki jest – będę podglądać...
jotesz -- 28.11.2012 - 15:12