Referent pisze akurat o czymś zupełnie innym. Czy w tym bukiecie rozbujałych metafor znajdzie się jakiś argument, czy skończymy na maszynkach do mięsa i tatarze z cebulką i marynowanymi pieczarkami? Poczynionym oczywiście z oprawionych polityczną brzytwą zadków?
Magio :)
Referent pisze akurat o czymś zupełnie innym. Czy w tym bukiecie rozbujałych metafor znajdzie się jakiś argument, czy skończymy na maszynkach do mięsa i tatarze z cebulką i marynowanymi pieczarkami? Poczynionym oczywiście z oprawionych polityczną brzytwą zadków?
Najniższe :)
Foxx -- 07.01.2013 - 22:42