Ino gdybym miał w takim mieście władzę ( a nigdy miał jej nie będę) już ja bym wam dał “silnorękich” “spontan” czy nawet “patologię” – Ma być spokój i tyle. Nie ma – trza wyrwać chwast, czyli klub piłkarski, o ile wzbudza tak niecne emocje, powodując straty wśród ludności cywilnej, choćby moralne.
Na piłce świat się nie kończy ani nie zaczyna. Istnieje uzasadnione ryzyko, że wiara przeniosłaby się na przykład do teatrów. W Dramatycznym premiera a tu chłopaki z Narodowego, śpiewając operowe arie dalejże z pałami do fuaju!
No dobra
Ino gdybym miał w takim mieście władzę ( a nigdy miał jej nie będę) już ja bym wam dał “silnorękich” “spontan” czy nawet “patologię” – Ma być spokój i tyle. Nie ma – trza wyrwać chwast, czyli klub piłkarski, o ile wzbudza tak niecne emocje, powodując straty wśród ludności cywilnej, choćby moralne.
Na piłce świat się nie kończy ani nie zaczyna. Istnieje uzasadnione ryzyko, że wiara przeniosłaby się na przykład do teatrów. W Dramatycznym premiera a tu chłopaki z Narodowego, śpiewając operowe arie dalejże z pałami do fuaju!
Wspólny blog I & J
Jacek Jarecki -- 10.01.2013 - 16:32