Ależ ja nie mam najmniejszego zamiaru żadnego kija w żadne szprychy wkładać!
Gdyby mi na tym zależało ten wpis wyglądałby całkiem inaczej.
Zresztą, początkowo nie zamierzałam w żaden sposób reagować na to wzmożone zainteresowanie moją skromną osobą, bo raczej nie poświęcam zbyt dużej uwagi duperelom.
Ale niech tam! Niech już będzie pełna radocha dla wszystkich.
jestem, że tak powiem pod wrażeniem.
A myślałem, że dzisiejszy dzień skończy się beznadziejnie, a tu i z kumplem się napiłem i takie widoki przed snem.
I jak tu teraz zasnąć?
:)
a w ogóle nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo wynika, że to “obrabianie twojego tyłka” sprowokowało cię w koncu do tekstu jakiegoś.
fakt, że złożonego w sumie z obrazków, ale jest.
cuś mi się widzi,że Maxiu celowo ukierunkował dyskusje pod Twoim dziełem.
To się mi nie pasi!
To jest wywieranie nacisków na fungujące swobody obywatelskie.
Między Bogiem a prawdą fotka pierwsza jest piorunująca!
Resztę przemilczę,bo zbyt wiele o mnie byście mogli wiedzieć.
Wykpię się swoim podeszłym wiekiem,choć paluszki mnie swędzą,oj swędzą.
Zaglądam tu dosyc często. Tyle, że nie komentuję- jakoś nie bardzo jest co (pomijając rozmowę z Gretchen).
No ale to co dzis zamieściłaś zmienia optykę.
myslisz, że warto? Stopczyk się zaraz zdenerwuje. Kleina wypełznie spod swojego kamienia.
Nie wiem, czy nie szkoda nerwów.
Chyba lepiej pójśc poświntuszyć na jakiegoś sexczata.
Oooo!, to dobre
Jasne że warto! Przecież nie chodzi o to, żeby wszyscy się z Tobą zgadzali, prawda? Zawsze jest tak, że jeden się zgadza, drugi nie, a trzeci się zastanawia. I WTEDYJEST DYSKUSJA!!!
Widziałeś tych słodkich cipciusiów których Ci zalinkowałam w Salonie?
no widziałem. Cudeńka.
Śliczne to takie i wymuskane. Będą akurat, jak sie nam zacznie islam do tyłków dobierać.
Co do dyskusji- zobacz, ja nie uwazam, że sie trzeba zgadzać. Bez sensu bu przeciez było.
Gorzej, gdy masz do czynienia z istotami ci kulturowo obcymi. Z kimś, z kim nie masz nie tylko wspólnych wartości, ale spora z nich część stoi w stosunku do siebie w absolutnej opozycji. Jedne wykluczaja drugie.
I tutaj dyskusji nie ma. Nie ma prawa być tak na dobra sprawę.
No więc ja sie nie wpieprzam róznym tam odmieńcom na ich blogi i nie sram im po wycieraczce. Dziwnym trafem jednak to tałatajstwo przylazi do mnie i w podsrywajki sie bawi. No więc mnie się za bardzo nie chce już w takie cos bawić.
Jankes obiecał, że automatyczny ban będzie juz chodzil na S24 niedługo, więc ja sobie tam wbije tych wszystkich, których odbieram w kategorii brudu na ekranie i już.
A póki co wystarczy mi sie tam z pajacami pałować. Przerabiac to równolegle tutaj? Oj, nie zyczysz ty najlepiej bliźniemu swemu.
Pozdrówki
P.S. po ponownej analizie zdjęcia polecam obcisłe, czarne spodnie z koźlęcej, cieniutkiej skóry. Mogą być bez wycięć ;)
komentarze
łał!
no, no
korci mnie na seksistowski komentarz ale ugryzłem się w spację:)
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 27.05.2008 - 20:45>Maksiu
A ten pan wykonujący taniec brzucha Ci się nie podoba? Nie jest seksowny???
Delilah -- 27.05.2008 - 20:50oj Delilah
bardzo fajny ale to styl Urbana, jako koneser cygar to może,
generalnie najfajniejsze jest zdjęcie, tajemniczo zmilczę które:))
a kijoszprychny post dobra rzecz, taki smaczek wieczorny
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 27.05.2008 - 20:55Delilah
Rozbierasz mnie, znaczy rozbrajasz.
Borsuk -- 27.05.2008 - 21:00Pozdrawiam lekko zborsuczony;-)
>Max
Ależ ja nie mam najmniejszego zamiaru żadnego kija w żadne szprychy wkładać!
Gdyby mi na tym zależało ten wpis wyglądałby całkiem inaczej.
Zresztą, początkowo nie zamierzałam w żaden sposób reagować na to wzmożone zainteresowanie moją skromną osobą, bo raczej nie poświęcam zbyt dużej uwagi duperelom.
Ale niech tam! Niech już będzie pełna radocha dla wszystkich.
Delilah -- 27.05.2008 - 21:12>Borsuk
Jedni rozbrajają mnie, dlaczego ja mam nie rozbrajać innych?
Delilah -- 27.05.2008 - 21:14No, no,
jestem, że tak powiem pod wrażeniem.
A myślałem, że dzisiejszy dzień skończy się beznadziejnie, a tu i z kumplem się napiłem i takie widoki przed snem.
I jak tu teraz zasnąć?
:)
Pozdrówka
grześ -- 27.05.2008 - 22:16grześ
no własnie, jak tu zasnąć:)
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 27.05.2008 - 22:19Max, wszystko
przez kobiety jak zwykle…
grześ -- 27.05.2008 - 22:20pzdr
Delilah
a w ogóle nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo wynika, że to “obrabianie twojego tyłka” sprowokowało cię w koncu do tekstu jakiegoś.
fakt, że złożonego w sumie z obrazków, ale jest.
pzdr
grześ -- 27.05.2008 - 23:13Delilah
cuś mi się widzi,że Maxiu celowo ukierunkował dyskusje pod Twoim dziełem.
To się mi nie pasi!
To jest wywieranie nacisków na fungujące swobody obywatelskie.
Między Bogiem a prawdą fotka pierwsza jest piorunująca!
Resztę przemilczę,bo zbyt wiele o mnie byście mogli wiedzieć.
Wykpię się swoim podeszłym wiekiem,choć paluszki mnie swędzą,oj swędzą.
Pozdrawiam rozkojarzony
Zenek -- 28.05.2008 - 03:30Od wczoraj...
...jestem w ciężkiej konfuzji – czy Szanowna Mściwa Pani Delilah zalicza mnie do “Wielbicieli moich wdzięków” czy też nie…
Zastanawiam się także, czy ja sam mogę się do tego grona zaliczyć. Aż głowa boli!
jotesz -- 28.05.2008 - 07:24:)
>Grzesiu
Jaki tekst? To tylko żartobliwy performance:)
A tekst pojawi się pewnie w okolicach weekendu. Chyba najwyższa pora…
Delilah -- 28.05.2008 - 08:27Delilah,
kompilacja obrazków to tyż tekst
grześ -- 28.05.2008 - 08:33Znaczy obrazek to przecież sposób komunikacj a więc tekst.
wszystko jest tekstem:)
>Zenku
Ten wpis nie miał służyć dyskusji, chciałam tylko wyrazić swój stosunek do niczym nieuzasadnionej podniety, jaką w niektórych wzbudzam.
Tyłek jaki jest każdy już widzi i mam nadzieję, że tą prezentacją ucięłam dalsze spekulacje.
Tylko i wyłącznie taki cel mi przyświecał.
Delilah -- 28.05.2008 - 08:36>Joteszu
Wielbicielami nazwałam tych, którzy z upodobaniem obrabiają.
Ja jestem skromną osobą i taka wrzawa przyprawia mnie o lekką konfuzję.
Wielbicieli nie potrzebuję, wystarczą mi sympatycy:)
Delilah -- 28.05.2008 - 08:44Delilah
“Ten wpis nie miał służyć dyskusji, chciałam tylko wyrazić swój stosunek do niczym nieuzasadnionej podniety, jaką w niektórych wzbudzam”
Analiza zdjęcia wskazuje na podniety uzasadnione jak najbardziej.
Pzdr
Artur M. Nicpoń -- 28.05.2008 - 08:46>Grzesiu
A tak, nawet kojarzę taki slogan reklamowy:” wyraża więcej niż 1000 słów”, tylko nie pamiętam co było w ten sposób reklamowane.
Delilah -- 28.05.2008 - 08:47>Nicuś
Ogromnie się cieszę że tu zajrzałeś!
Może teraz się przekonasz, że warto tu zaglądać:)
Bynajmniej wcale nie dla moich fotek.
Dlatego, że dzieją się tu rzeczy o których się Salonowcom nie śniło. A będzie jeszcze ciekawiej, uwierz mi.
Delilah -- 28.05.2008 - 08:51Delilah
Zaglądam tu dosyc często. Tyle, że nie komentuję- jakoś nie bardzo jest co (pomijając rozmowę z Gretchen).
No ale to co dzis zamieściłaś zmienia optykę.
Pozdrówki
Artur M. Nicpoń -- 28.05.2008 - 09:07>Artur
A może byś tak jakis tekst napisał? Taki wiesz…do długich i ostrych polemik. Weź machnij coś takiego ku wspólnej radości:)
Delilah -- 28.05.2008 - 09:14Del
myslisz, że warto? Stopczyk się zaraz zdenerwuje. Kleina wypełznie spod swojego kamienia.
Nie wiem, czy nie szkoda nerwów.
Chyba lepiej pójśc poświntuszyć na jakiegoś sexczata.
Oooo!, to dobre
Buźka!
Artur M. Nicpoń -- 28.05.2008 - 12:29>Artur
Jasne że warto! Przecież nie chodzi o to, żeby wszyscy się z Tobą zgadzali, prawda? Zawsze jest tak, że jeden się zgadza, drugi nie, a trzeci się zastanawia. I WTEDY JEST DYSKUSJA!!!
Widziałeś tych słodkich cipciusiów których Ci zalinkowałam w Salonie?
Delilah -- 28.05.2008 - 13:24Del,
no widziałem. Cudeńka.
Śliczne to takie i wymuskane. Będą akurat, jak sie nam zacznie islam do tyłków dobierać.
Co do dyskusji- zobacz, ja nie uwazam, że sie trzeba zgadzać. Bez sensu bu przeciez było.
Gorzej, gdy masz do czynienia z istotami ci kulturowo obcymi. Z kimś, z kim nie masz nie tylko wspólnych wartości, ale spora z nich część stoi w stosunku do siebie w absolutnej opozycji. Jedne wykluczaja drugie.
I tutaj dyskusji nie ma. Nie ma prawa być tak na dobra sprawę.
No więc ja sie nie wpieprzam róznym tam odmieńcom na ich blogi i nie sram im po wycieraczce. Dziwnym trafem jednak to tałatajstwo przylazi do mnie i w podsrywajki sie bawi. No więc mnie się za bardzo nie chce już w takie cos bawić.
Jankes obiecał, że automatyczny ban będzie juz chodzil na S24 niedługo, więc ja sobie tam wbije tych wszystkich, których odbieram w kategorii brudu na ekranie i już.
A póki co wystarczy mi sie tam z pajacami pałować. Przerabiac to równolegle tutaj? Oj, nie zyczysz ty najlepiej bliźniemu swemu.
Pozdrówki
P.S. po ponownej analizie zdjęcia polecam obcisłe, czarne spodnie z koźlęcej, cieniutkiej skóry. Mogą być bez wycięć ;)
Artur M. Nicpoń -- 28.05.2008 - 13:32tyłek 10
pierwsza klasa. pokazałbym swój ale nie mieści się w 500 pikselach :P
“Kto pyta wielbłądzi”
Docent Stopczyk -- 28.05.2008 - 15:26Pani Doroto!
To są spodnie, a nie tyłek. Pozostaję niepocieszony…
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 28.05.2008 - 20:32Jerzy Maciejowski
zważywszy na to, że spodnie zawierają tyłek, to jednak jest to tyłek. tyłek w spodniach. nie mniej jednak pozostaje równie niepocieszony :)
podejrzewam jednak, że na pocieszenie nie możemy za bardzo liczyć :P
“Kto pyta wielbłądzi”
Docent Stopczyk -- 29.05.2008 - 08:44Dobrze idzie
mości Panowie!
Wspieram całym jestestwem Wasze,póki co nieśmiałe,delikatne zaczepki.
Kierunek nadajecie właściwy,męski.Trzymam kciuki.
Zenek -- 29.05.2008 - 08:59Panie Zenku!
My z Docentem nieśmiało marzymy, o czym piszemy, ale jesteśmy realistami i nie liczymy na więcej.
Z męskim pozdrowieniem
Jerzy Maciejowski -- 29.05.2008 - 20:19Lasciate ogni speranza, voi ch'entrate
choć do wchodzenia tutaj, wpisywania komentarzy, listów pochwalnych a także zgłaszania skarg i wniosków, wszystkich serdecznie zapraszam.
Delilah -- 29.05.2008 - 20:32