Problemy

W sprawie Olewnika największym problem jest, to że się tego nie da pod Platformę podczepić. Owszem są pewne próby, że przez analogię z laptopem, że na pokaz, że za późno, że na odczepnego, że z podejrzaną gorliwością. Ale wszystko to mało się klei, nie zasysa. No i rzecz jasna wszyscy współczują rodzinie.

Da się za to i pewnie słusznie, podczepić pod SLD. Tyle, że na SLD nic już nie zażre.

W sprawie tego Rumuna, Claudiu Crulica jest jeszcze gorzej. Ten już w ogóle nie ma historii, nie nadaje się na żadną żonglerkę, cywilizacyjnie jest obcy. No i podobno ukradł portfel Panu sędziemu. Święta prawo własności zbezcześcił, amoralna jednostka. Jak podatkowy poborca.

W sprawie Szymborskiej z kolei jest łatwo. Ponoć w nieludzkich czasach największej zarazy coś gdzieś tam zdołała napisać. System był bardzo nieludzki, ale chyba nie taki straszny. Skoro poeta mógł powiedzieć pocałujcie mnie w dupę. I nic nie pisać. A my możemy jej to wypominać.

Tylko pod kogo podpiąć Szymborską?

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Hm,

dwu pierwszych spraw nie czaję, a co do Szymborskiej, to w sumie nie rozumiem, co chcesz przekazać.

Znaczy tak se myślę,że pewnie mogła się nie angażować tak jak się angażowała i krzywda by się jej nie stała (więc ,,prawaki” częściowo rację mają), mogła nie pisac stalinowskich wierszy.

Tyle, że mam tak, że tych, co tak potępiają gorąco ją, tym bardziej nie trawię.

No i zresztą może głupsze tłumaczenie, ale mądrzejsi i ci co więdzej o zbrodniach stalinowskich wiedzieli pisali, ba, nawet ci, co byli ofiarami (choćby Broniewski)

Oczywiście chwały jej to nie przysparza, ale wierszami licznymi i Noblem, szalę przeważyła na plus.

Znaczy te wierszyki sprzed lat 50 znaczenie mają już pewnie dla historyków, co się socrealizmem czy uwikłaniem twórców wsocjalizm zajmują, no i dla zaciekłych tropicieli cudzych błędów.
By te błędy wykorzystać gdy im się nie podoba, co obecnie Szymborska mówi.

pzxdr


major

ależ pod SLD jak najbardziej można to podpiąć, Rysiek już zaczyna się trząść
Prezes , Traktor, Redaktor


Hm, komentarz mi wyszedł dłuższy chyba

niż tekst Majora.
idem więc już, by nie bredzić za dużo.


grześ

zmieniłem przedostatnie zdanie.

moim zdaniem w czasach takiej podłości, te kilka wierszy mnie aż tak nie szokuje.


Wiesz, mnie tyż nie szokują,

tyle że pewnie lepiej dla jej obrazu jakby ich nie było.
Ale za krytykę lustracji czy kaczyńskich wtedy by się znalazło coś innego na nią ze strony ,,znawców literatury”, więc w sumie dla nich żadna różnica.


Szymborską podpinamy

pod grubą kreskę

“Kto pyta wielbłądzi”


Panowie!

Nie jedna Wisława Szymborska umoczyła się w socrealizm. To wszyscy wiemy. Nie jest to przedmiot krytyki od strony literackiej, bo wiersze socrealistyczne bywały dobre i złe w formie. Natomiast jest to zarzut natury moralnej. Dawanie się wypchnąć, czy też pchanie się samemu, na sztandary autorytetu moralnego uzasadnia czepianie się od strony moralnej.
Krytyka lustracji i zjawiska biologicznego to rzeczy mające niewiele wspólnego. Niemcy się zlustrowały i mają spokój z tematem. Natomiast u nas różni agenci i pożyteczni idioci cały czas protestują przeciw lustracji. To gorzej niż zbrodnia. To błąd.

A niektóre wiersze Wisławy Szymborskiej są świetne.

Pozdrawiam


Subskrybuj zawartość