Jakiś czas temu (ze dwa lata) wyrósł w moim ogródku, w kępie róż, mały, włoski orzech. Pewnie jakiś ptak przelatywał, zgubił owoc… no i wyrosło mu się...
Drzewko mi się spodobało, więc postanowiłem mu pomóc i posadzić w miejscu trochę bardziej dla niego wskazanym.
Wykopałem, przeniosłem, zakopałem, podlewałem. ...Niestety nic z tego – orzech zaczął usychać.
Trudno – pomyślałem sobie – nie dane mi widocznie jeszcze posadzenie drzewka :-). Orzech zniknął więc gdzieś z mojej pamięci, a w miejscu, w którym usechł zasiałem trawę. Do tej pory już chyba z 10 razy nad tym miejscem kosiarka przejechała.
...A on przeżył...
Co więcej – W ciągu ostatnich dwóch, trzech tygodni (od ostatniego koszenia) wyrósł tak, żeby być zauważonym i nie musieć przeżywać wykoszenia kolejny raz. Przyznam się, że drzewko podoba mi się teraz jeszcze bardziej. Mam nadzieję, że tym razem mu się uda. Ja mu przynajmniej nie będę przeszkadzał – postaram się nawet pomóc. Choć mam wrażenie, że jemu wystarczy to “nie przeszkadzać”.
...W sumie, tak jak mnie ;-)
Dziś orzech wygląda tak:
komentarze
Twardy jak... orzech:))
Był Noe, Noe, gość co się czasem spinał, ale uwierzył i gdy szedł po gnoju smród już się go nie imał!
max -- 25.06.2008 - 15:34A może?
A może wcześniej widziałeś tylko trawę – nie orzech?
Igła -- 25.06.2008 - 15:42Zawziął się
też orzech.
Jak widać czasem dobrze jest się zawziąć. Taki jest młodziutki jeszcze, ale widać że gość z niego twardy.
Gretchen -- 25.06.2008 - 15:50Aha
jaką krętą drogą trafił ten orzech do tego ogródka…
Przeznaczenie czy co?
Gretchen -- 25.06.2008 - 15:54No niech rośnie:)
pzdr
grześ -- 25.06.2008 - 17:24taki orzech - niezła rzecz
jak już wspinanie na jabłonkę opanowaliśmy do perfekcji, kolejnym wspinarskim drzewem był orzech. A jesienią łaziliśmy dookoła i wyszukiwaliśmy pośród liści orzechów. I te żółte paznokcie od obierania świeżych.
Niech rośnie szybko i się rozwija, twardziel, żeby Witek, jak podrośnie, miał co jesienią zbierać.
julll -- 25.06.2008 - 17:50Jull i na co się wspinac,
bo to co tygrysy lubia najbardziej to wspinanie się na drzewa:)
Szczególnie jak to np. czereśnia jest.
Orzech to jednak nie to samo, ale tyż ujdzie.
Pozdrówka.
grześ -- 25.06.2008 - 17:55Ups, w sumie
jakoś ja mało spostrzegawczy jestem, skupiłem się na ostatnim zdaniu twojego komentarza krótkiego, a częśc o wspinaniu jakoś mi uciekła.
beznadziejny jestem:)
grześ -- 25.06.2008 - 17:56Grzesiu
a ja taka kumata, że nawet nie zauważyłam, że nie zauważyłeś. Jesteśmy kwita ;-)
Czereśnia to jednak za wysoki pień miała. Orzech (jeden z dwóch) był najlepszy do wspinania.
pozdrowienia
julll -- 25.06.2008 - 18:08re: Wola istnienia.
Orzechy są swietne – a ten najwyrazniej sobie mnie upodobał – mi to pasuje ;-)
Jak bylem maly to tez sie wspinalem – na podworku mielismy dwa, olbrzymie włoskie orzechy – ladnie pachną i w ogole… :-)
Moze za pare lat zrobie malemu na nim domek…
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 25.06.2008 - 19:17O domek na drzewie,
tak jakos trochę skojarzeń książkowo-filmowych z tym motywem mam, ostatnio w 4 serii ,,Gotowych na wszystko” ciekawy motyw apropos tego był .
pzdr
grześ -- 25.06.2008 - 22:01Jacek
No i masz dowód na to, że nie zawsze rzeczy mają się tak jak zdają się wyglądać.
Orzech jak “ziarnko gorczycy….”.
Pozdr.
************************
poldek34 -- 26.06.2008 - 08:53Bywam w txt chwilowo rzadko, gdyż ciągnę dwa etaty i remontuję poddasze domu.
>Poldku
Nie za bardzo wiem do czego zmierzasz .
A może wydaje mi się, że moge przypuszczać o co Ci chodzi ale nie jestem pewny :-)
Tak czy inaczej nigdy nie twierdzilem, ze rzeczy zawsze są takie na jakie wyglądaja – co więcej – nigdy bym sie pod takim twierdzeniem nie podpisal.
Podpisalbym sie bardziej pod tym, ze niektore rzeczy są czasami takimi na jakie wygladają :-)
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 26.06.2008 - 09:07Jacek
“jak ziarnko gorczycy” – pozoru malutkie i nędzne – jakby po ludzku – prawie nie istniejące ale…. jak ten orzech którego nie było a jest.
Mam na myśli to, ze nawet cień wiary jeśli nie zignorowany i nie zapomniany jest zalążkiem wielkich rzeczy… . Także w sensie religijnym.
Pozdr.
************************
poldek34 -- 26.06.2008 - 10:20Bywam w txt chwilowo rzadko, gdyż ciągnę dwa etaty i remontuję poddasze domu.