Od paru dni tylko zdjęcia obecnej zimy wklejamy. I max i ja wczoraj, i dzisiaj Rafał z Mireksem…
Dziś, tak dla kontrastu wklejam kilka fotek z działki w maju i sierpniu zrobionych…
Zdjęcia kwiatów kolorowych.
To tak z lekkiej zazdrości, że tamte zdjęcia ładniejsze od moich ;-).
No i dla merlotowego kalendarza może coś się załapie :-).
Początek maja 2008:
I jakaś połowa sierpnia tegoż samego roku:
pozdrawiam zawistnie
Może te fotki jakiegoś ciepła trochę do domów dostarczą w tę zimę, niezimę. Co to śnieg pada tyle co nic i wszystko szare i brudne…
komentarze
No kurka!
Wy może tak…
A ja to niby co? Zimę niby, że ja wklejam?
Phi!
Gretchen -- 02.01.2009 - 21:07Gretchen
Wiedziałem, że się zbulwersujesz.
Ale na Bali to wieczne lato.
Ciężko to nawet porównać do tego co u nas kiedykolwiek jest.
Twoje zdjęcia ładne bardzo są, takie bajkowe trochę przez to, że u nas czegoś takiego nie zobaczysz… ;-)
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 02.01.2009 - 21:09Dobra, dobra - wiedziałem, wiedziałem
Phi!
Oddalam się płakać w samotności.
Zaraz tu wpadnie Merlot z tym swoim adresem mailowym i szczegółową instrukcją.
Gretchen wybiera do kalendarza zdjęcie pierwsze niezapominajkowe.
niezapominajki są to kwiatki z bajki
rosną nad potoczkiem, patrzą modrym oczkiem
i tak szepczą skromnie: nie zapomnij o mnie…
Gretchen -- 02.01.2009 - 21:14Jacku
No toś mnie fotkami rozłożył. Piękne, kolorowe, biją tym do czego serce me się rwie, do ciepła, lata i beztroski. Choć klimat zimowy tez lubię. Super.
Pozdrowienia
Mireks -- 02.01.2009 - 21:17Gretchen
A mnie się chyba najbardziej sosna podoba ;-)
A Ty byłaś niedawno w kraju jak z bajki i nie masz co płakać w samotności :-)
Przecież my to wszystko właśnie z Twojej inspiracji wklejamy ;-)
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 02.01.2009 - 21:22Mireksie
Jak Wasze zdjecia zobaczylem, to do głowy mi przyszło coby to coś powyżej wykopać. A, że długo nie musiałem kopać, to są ;-)
Jacek Ka. -- 02.01.2009 - 21:24pzdr
aha,
To będę płakać tutaj. Nawet lepiej :)
Gretchen -- 02.01.2009 - 21:25Ciepło się na sercu zrobiło!
Ja w kwiatach biegły nie jestem.
No, ok. Różę poznaję, ale kto by róży nie poznał.
Bardzo mi się podobaja te niebieskie (bo ja lubie niebieskie).
I sosna (domyśliłem się, która to).
Podoba mi się też przedostatnie (nie wiem co to).
I ostatnie też (goździki chyba?).
Wszystkie generalnie ładne i wiosenno-letnie.
;)
PS
RafalB -- 02.01.2009 - 22:50Gretchen, proszę nie płacz, bo się stereotyp wzmacnia tylko niepotrzebnie ;)
Wpaść i owszem wpadam,
ale Państwo mnie tu w jakieś kulki lecą;-)
Same landszafty, zielniki, oraz ulubiona źwierzyna…
Mój dysk tonie w lukrze, cukrze i tylko dzióbki gdzie niegdzie wystają.
A gdzie twórczość zaangażowana, prawda, pryncypialna oraz (pardą) agresywna?
Z tej kwiaciarni poproszę te niebieskie, te sosnowe i ten drugi od końca, na życzenie pani merlotowej.
winiarnia [at] mac [dot] com
merlot -- 02.01.2009 - 23:50merlocie
Wszystkie zdjecia dostepne są w max hi-res jakimi dysponuję po kliknieciu.
Mozesz wiec wybrac co chcesz :-)
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 03.01.2009 - 08:25A tu dokładka jeszcze - z czerwca...
Wlasciwie to tego na poczatki szukalem, ale jakos znalezc nie moglem :-)
Wszystko z ogrodu przez moją żoncię zarządzanego :-)
pozdrowienia wiosenne
Jacek Ka. -- 03.01.2009 - 08:28
Kliknąłem i mam
Tegu lukru i miodu i landszaftów w mroźne dni
nigdy dosyć, to naprawdę działa a przecież te dzióbki nie powinny zamarznąć.A agresja i to, no zaangażowanie to może jak trochę mróz puści, się uwolni samo pewnie, albo i nie
arundati.roy -- 03.01.2009 - 14:38Pozdrawiam nieco zagrzana.