Może mi który odpali że jest odważny jak lew czy inny tygrys.
Może w domu jest, ale w sferze publicznej to jakoś nie mogę zauważyć.
Boicie się opinii mediów, jakichś słupków popularności, własnych wyborców i każdej grupy interesu liczącej więcej niż sto osób. Że nie?
To dlaczego wszystkim ulegacie, kosztem tej nieznanej reszty do której akurat ja należę?
Czy naprawdę poza sferą budżetową nie ma ludzi, nie ma Polski?
Tchórze jesteście, bo ulegacie licząc procenty politycznego poparcia a nie liczycie ani procentów spłat obciążających gospodarkę ani tych 500 miliardów zadłużenia.
Cały wzrost gospodarczy idzie na spłatę kosztów obsługi tego długu, ale co to, którego łobuza obchodzi?
Ważne jest to, jak was ocenimy w wyścigu po złote runo dla was?
Czy koń Tusk wystrzeli o łeb przed konia Kaczyński?
A co mnie to?
Czy to nie najgorszy wstyd na świecie, obciążać swoje dzieci własnym zaniechaniem, tchórzostwem i długami?
Ba, tchórzostwo trenujecie już we własnych szeregach.
Wschodnimi satrapiami są partie polityczne w Polsce.
Tylko nerwowe świńskie oczka szukające w twarzach dziennikarzy oznak wątpliwości czy aprobaty. W czyich oczach chcecie być wielcy?
Dwa światy.
Politycy i media.
My to świat trzeci, któremu rzuca się ochłapy. Jakieś cycki, rozmowy telefoniczne, bajery prezydenta z premierem. W skrócie to dla nas jest dym. Dym gryzący w oczy, usypiająca zasłona.
I rodzi się pytanie, po co wy nam jesteście w Rzeczpospolitej?
Jak chce być zabawiony to sobie film oglądam, którego jeszcze nie widziałem, albo książkę czytam, której jeszcze nie czytałem, albo… no mniejsza z tym.
Na pewno osobliwą jest rozrywką oglądać wasze pyski i wysłuchiwać dręczących gadek, kto kogo nie lubi. Czy premier lubi prezydenta a jeśli nie to dlaczego?
I dziennikarze, najęci do odwracania uwagi od spraw ważnych!
Bełkot, bełkot, bełkot idioty!
Politycy!
Dla mnie jesteście niczym.
Rakiem, naroślą, cuchnącym grzybem na ciele tej krainy! Niczym! Rozumiecie politycy od lewa do prawa? Niczym! Poza tym, że jesteście jakimś groszem w moim podatku, nie chce was znać!
Zwalniam was!
Ja, skromny człowiek muszę pracować, bo mam na utrzymaniu rodzinę i nie mogę jej zadłużyć, ciesząc się, ze mi się kadencja kończy!
Mi się kadencja skończy jak mi grudy ziemi rzucą na wieko trumny, a wy jak te motylki, motylki, psia krew!
A wy w dupie to macie, bo już się na prezydenturę oblizujecie, bo sądzicie, że jak się udało spolaryzować społeczeństwo żeby między dwoma bandami wybierało to już pozamiataliście? To już USA jest?
Ładne mi USA. A gdzie, kurwa, Floryda?
Panowie łajdaki!
Kim wy w końcu jesteście, że pchając się do żłobu taki dajecie nam wybór?
Bo jak nie ja to on?
To nie jest wybór!
A jakbyśmy tak raz na zawsze przegnali was na cztery wiatry?
Przestali was słuchać? Tak się rozejrzeli, zażądali ksiąg do wglądu?
Jakbyśmy chcieli zacząć od początku?
To co? Co wyprowadzicie na ulice poza czołgami?
To, że pojęcia nie macie o rządzeniu Polską to wiadomo, ale może macie jakieś fajne zainteresowania?
Myślicie, że wszystko tak będzie trwało w syropie słodkim bez końca zanurzone?
Głupi! Głupi! Po trzykroć głupi!
Już jeździec historii dosiadł konia. Już niecierpliwie krąży, zatacza.
Gdy ruszy, chce mieć przy władzy godnego zaufania, odważnego człowieka, który wie co to wolność i odpowiedzialność!
Z wami, panowie politycy, nie ma o czym gadać!
Wy jesteście jak ból małego palca, gdy w kuźni miecze wykuwamy z niczego.
A iskry są wszędzie i płatnerza przekleństwa rozbiegają się w ciemności…
komentarze
Dzieki
Jerry
Szeryf -- 28.01.2008 - 20:42Politycy?
Pan, Panie Jarecki, masz na myśli tych państwa poniżej?
yayco -- 28.01.2008 - 20:44
Widzę Jacku żeś wkurzony
Wcale się nie dziwię bo ja też. Od lat i z każdym rokiem bardziej.
Delilah -- 28.01.2008 - 20:45Jak bym patafianów dorwała w swe łapki to ino wióry by leciały pomieszane z kaczo-donaldowym pierzem.
politycy polscy
zmarnowali 18 lat życia, naszego życia, bo na pewno nie swojego … za to 90% powinno wisieć na latarniach, na własnych flakach …
“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”
Docent Stopczyk -- 28.01.2008 - 20:48Yayco
ale tutaj ja, ten po prawej oczywiście, cosik im tłumacze, a już nie mam zamiaru!
Pozdro!
Jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com
Jacek Jarecki -- 28.01.2008 - 20:49re: List do PT polityków. Dobry wieczór tchórzom!
Po co zaraz wieszac, wystarczy wkastrowac ,tak żeby głupota się nie mnożyła.Brawo ponie Jacku, z “hołotą polityczną” właśnie tak trzeba , tu nie ma lewej ani prawej strony jest tylko panoszące się chamstwo.
Michał szlachcic -- 28.01.2008 - 21:04Powstanie?
Bo już drugi raz się dzisiaj pytam!
Butelek na koktajle już sporo mam.
Teraz gromadzę worki z nawozem azotowym na…
Igła
Igła -- 28.01.2008 - 21:09Panie Igło
jak nawoz już jest, to potrzebna jeszcze betoniarka.
yayco -- 28.01.2008 - 21:18Tu u mnie, na Grochowie, dużo budują, to mogę podgrańdzić..
Igła
Idę cię zaraz w salonie opisać & zabanować.
Jacek Jarecki -- 28.01.2008 - 21:19z nawozem się pcha! Nawozu to aż za dużo!
Kolubrynę nastawiaj!
jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com
Panie Yayco
Pare beczek z rozpuszczalnikiem by się zdało..
Igła -- 28.01.2008 - 21:22Pogadaj pan na budowach, tam gdzie wykończeniówka już idzie.
Igła
A może zacząć
od bardziej łagodnych środków?
Ale takich specjalnie dedykowanych dla szkodników:
yayco -- 28.01.2008 - 21:27
re: List do PT polityków. Dobry wieczór tchórzom!
Jacku Zatrzymaj to wszystko.Ale jezeli przyda się wam doświadczony zwiadowca i radiotelegrafista z 13 kompnii rozpoznawczej, to oczywiście jestem gotowy.Strzelam z wszystkiego jeżdzę BRDM- em i na pewno się przydam z saperskim wyszkoleniem też nienajgorzej.Hej szable w dłoń...
Michał szlachcic -- 28.01.2008 - 21:31No niezłe. I co? I nic.
Aleś im dowalił. Prawie jak Lepper.
Sory za obelgę, nie utożsamiam, broń Boże.
Ale krytykować to każdy, prawda, może.
To wszystko szczera prawda jest. I cóż z tego?
No jakbyśmy ich wszystkich rzeczywiście na Księżyc wysłali, to skąd lepszych weźmiemy? Kto ich wybierze?
Może, jak ten jeździec, nie daj Boże…
No moooże. W czasach grozy wybijają się genialni przywódcy i naród strwożony ich słuchać chce. Taki Churchill na przykład.
Ale w czasach pokoju i pełnych brzuchów?
odys -- 28.01.2008 - 21:32Lud pragnie chleba i igrzysk. Nie dobrej władzy.
Zwłaszcza, że lud władzy nie rozumie — i zrozumienia od niego wymagać nie sposób.
A gdyby tak, Szanowni
na ich blogi powchodzić i tam ich zacząć straszyć? To na początek. Pytanie nieprzyjemne zadawać w dużej liczbie przez wielu blogerów? I pytać czy wiedzą, co ich czekac może? I to już niedlugo?
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 28.01.2008 - 21:32Jarecki
to już nalot dywanowy napalmem dokonał. A pan Yayco po betoniarkę leci?
Dobrze Jacku napisałeś. Bardzo dobrze. Należy im się, jak antybiotyk zarazkom.
Magia -- 28.01.2008 - 21:35@Yayco
Przecież to kobita!!
Igła -- 28.01.2008 - 21:45Tylko która?
Igła
Odysie
Aleś ty niecierpliwy!
Spoksik. Ciąg dalszy nastąpi!
Pierwsza rzecz to skutecznie zaczepić, potem uderzyć!
Co za to? O, jest i na to pomysł, ale bez sprania po pyskach, nijak do drugie, juz nie mówiąc o trzeciej części zadania nie przejdziesz!
Ps. i tu mi z produktami w rodzaju leppera nie wyskakuj, jeśli zdrowie i miły wygląd Ci miły! :) Pozdro
jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com
Jacek Jarecki -- 28.01.2008 - 21:47Jacek
wkleję częśc mojej starej notki z salonu:
“W pewnym, bowiem sensie jestem Państwa duchowym i społecznym ojcem: nie ja Państwa stworzyłem, istnieli Państwo i istnieją niezależnie ode mnie, ale nikt nie może mi odmówić tego, że to ja na Państwa głosowałem. A czyż głosowanie- i to takie, które weszło w językowy i społeczny krwioobieg – nie jest w jakimś stopniu powoływaniem do życia, do pełni istnienia? Póki nie nazwałem Państaw Moimi Posłami, póki na Państwa nie zagłosowałem, nie istnieliście, ale co najwyżej wegetowaliscie, byliście zaledwie “obywatelami takim jak ja”
http://www.maxkolanko.salon24.pl/38468,index.html
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 28.01.2008 - 22:22eeee, cos mi sie przypomnialo...
I`m sexy motherfucker!
Mad Dog -- 28.01.2008 - 22:44Mad
no co Ty?
max -- 28.01.2008 - 22:50Prezes , Traktor, Redaktor
Mad Dogu Szanowny
Najpierw zamień mu beretkę na krakuskę, pardon, rogatywkę. Kolorek z czerwonego na bialo-czarowny, tfu, bialo-czerwony, rewolucję na rokosz albo coś w tym stylu. I będzie jak znalazl.
O, juz sobie przypomnialem, rokosz zamień na rabację.
Pozdrawiam
Lorenzo -- 28.01.2008 - 23:17Tak...
...iskry, przekleństwa, wszystko jest, ale czegoś brak mi ciągle.
Może po prostu do przesilenia parę chwil jeszcze poczekać trzeba?
Parę chwil dosłownie.
Pozdrawiam:
chce ktoś susła?
Szymon Sójka -- 29.01.2008 - 00:14Sympatyczna Delilah
wreszcie odezwałaś się i to jeszcze z takim tekstem!
No,no to robi wrażenie.
Mam nadzieję,że nie będziesz osamotniona wśród polskich Pań.
Pozdrawiam serdecznie.
Zenek -- 29.01.2008 - 03:45Panie Jacku
świetnie!!!
Osobiście jestem niezmiernie rad,że Pański tekst jest ukoronowaniem moich wczorajszych wpisów,rozgoryczenia władzą części rodaków.
Tym bardziej to miłe i sympatyczne,że nie tylko wapniacy,tacy jak ja,mają dość skorumpowanej i nieudolnej władzy.
Że patrzymy,lub staramy się patrzeć obiektywnie,że wreszcie oddajemy głosy w sprawie ogólnej i słusznej,że nie tylko myślimy o sobie i swoich pieleszach.
Mam nadzieję,ze nie jest to z naszej strony łabędzi śpiew!
Zenek -- 29.01.2008 - 04:09>Lorenzo
na rabatkę
“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”
Docent Stopczyk -- 29.01.2008 - 08:22Drogi Docencie
A co pod kwiatkami?
Pozdrawiam wiosennie
Lorenzo -- 29.01.2008 - 09:04Max i Lorenzo
No tak mi sie skojarzyło i z tekstem i komentarzami, no.
I`m sexy motherfucker!
Mad Dog -- 29.01.2008 - 10:37Jarek Jarecki
Jarek, tylko na kogo ich wymienimy? Bo przecież sami na te lebiegi glosujemy. Widzisz innych?
Problem widze nie w miernocie rzadzacych, tylko w ogolnej aprobacie dla tej miernosci. Nie rzadzacych nam straszyc koktajlami, tylko lud uswiadamiac, ze to ich sie okrada i w trabe robi. Ryczec i zadac rozliczen na szczeblu lokalnym – jak najnizej, bo im nizej tym lepiej.
Bo czy politycy sie boja? Nas – nie, nie maja powodu. A siebie nawzajem? Tez nie. Ilu walkarzy z poprzedniej ekipy zamknieto w trakcie rzadow PIS? A teraz – ile PO ma na liczniku przekreciarzy z PIS?
My tu sie podniecamy, a oni dogaduja sie pod stolem, dziela synekury, ustalaja wojny medialne. Igrzyska. Nie przestraszymy ich niczym innym niz perspektywa, ze po powrocie do domu zdechna pod plotem, bo nikt im reki nie poda. Ze hanba spadnie na dom, zone i dzieci wytykac beda palcami i do nazwiska przylgnie lata “zlodziej”.
Daleko nam do Szwajcarii, ale…
Griszeq -- 29.01.2008 - 11:33Rewolucja, rewolta, rabacja?
???
jotesz -- 29.01.2008 - 13:14:)