Zmarła Agata Mróz
04.06.2008 - 12:24 — Jacek Jarecki
Miała skromne 26 lat. Ze zdjęć patrzy miła, młoda kobieta. Niedawno została matką, a kilkanaście dni temu przeszła operację przeszczepu szpiku.
Akurat wtedy, gdy jej koleżanki z powodzeniem walczyły o olimpijski awans, ona toczyła indywidualny pojedynek z białaczką. Wydawało się, że wygra, ale śmierć to uparta i bezwzględna zawodniczka.
Siatkarka, zlota medalistka Mistrzostw Europy. Smutne to wszystko!
- jarecki - blog
- zaloguj się lub załóż konto by komentować
teksty autora
polecane blogi txt
komentarze
A Związek?
Ciekawe, jak odnalazł się w tym Związek Siatkarski.
Generał Skalski, ten z Dywizjonu 303 i Cyrku Skalskiego umierał w przytułku.
Ryszard Kulesza tak samo.
Gienierały kwitną, tak samo, jak Listkiewicz i reszta tej przekupnej bandy.
Igła -- 04.06.2008 - 13:16zal powiadam
zal.
ale jej zycia nie da sie zapomniec. zostawila cos po sobie
==============
Sir H. -- 04.06.2008 - 13:21po co nasze swary głupie,
wnet i tak zginiemy w zupie…
szok
Jeszcze przedwczoraj słyszałem apel, że Agata Mróz potrzebuje krwi. Jeszcze!
Igła, daj spokój. Nie nad trumną! Zresztą siatkarze okazali wiele wsparcia. Były mecze charytatywne, jakieś akcje, sporo szumu medialnego.
sajonara -- 04.06.2008 - 13:35Pytanie tylko...
... jak długo ten szum będzie trwał. Obawiam się, że zarówno media jak i Związek zapomną o młodej siatkarce, a najbliżsi będą pozostawieni sami sobie. Oby jej córka, Liliana, nie miała tej samej choroby co jej matka, bo dla niej nie będzie meczy charytatywnych ani zbiórek pieniędzy. Chyba że w prywatnym gronie.
...
Penelopa -- 04.06.2008 - 13:46Smutne
takie odejścia
MarekPl -- 04.06.2008 - 13:48Pani Penelopo!
Pytanie nie czy oni zapomną, tylko czy my zapomnimy? A raczej kiedy?
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 05.06.2008 - 01:39Zmarła
młoda, pełna wiary, nadziei i milości kobieta. Dzielna, z ogromną wolą życia. Zostawiła po sobie żal i pustkę odczuwaną wyłącznie przez najbliższych. Jak w kazdym takim przypadku. Wobec takiej tragedii, zamiast zastanawiać się co na to Związek Siatkarski, czy wieszczyć niechybną chorobe Jej córeczki, niech pomodli się, kto wierzacy. A kto nie wierzy, niech pochyli głowę przed tajemnicą śmierci i lepiej milczy.
Jolka -- 05.06.2008 - 08:02