Seks. Poradnik praktyczny 4 "Na Euro!"

PRZED MECZEM – Emocje rosną z każdą godziną i prawdziwemu kibicowi seks nie w głowie. Przygotowuje się do meczu. Jest niespokojny. Krąży między lodówką a telewizorem, sprawdzając, czy wszystko jest na swoim miejscu. Niektórzy, o dziwo przeważnie faceci, malują sobie twarze, ekstremiści włosy albo łysiny. Zabobonnicy nie golą się od tygodnia a kobiety kibice, nie wiedząc, co począć z upływającym czasem, golą sobie nogi, czy to, co tam która lubi, albo malują paznokcie, zmywają pomalowane i znowu malują. Sam słyszałem pewną zapaloną kibickę, która narzekała, że „dziś taki ważny mecz, a ona akurat dostała okres” Wówczas nie potrafiłem zauważyć związku, ale teraz rozumiem, że ze swoim ukochanym, od lat grali w grę opisaną poniżej. Zresztą działo się to przed meczem z Ekwadorem na poprzednim Mundialu, więc wielkiej straty nie było.

PODCZAS MECZU – Podczas oglądania meczu piłkarskiego seks nie jest zalecany, nawet przy zastrzeżeniu, że oglądamy mecz w telewizji, nie na stadionie. Na stadionie to jest w ogóle beznadziejny pomysł, szczególnie od czasu, gdy modna stała się tak zwana „meksykańska fala” Można oczywiście kochać się w przerwie meczu, jeśli komuś nie przeszkadza gaduła zaproszonych do studia ekspertów i wie, że na drugą połowę „się wyrobi.” Ale ostrzegam, że świat pełen jest kibiców, którzy nie widzieli tej najważniejszej bramki, strzelonej akurat w 46 minucie. Jednak przy pewnej samodyscyplinie można się pokusić o taki erotyczny antrakt dla podniesienia gotowości bojowej, szczególnie gdy nadal jest 0-0. Za to po meczu, seks smakuje jak najprzyjemniej, o ile nie należymy do bandy piwnych opilców, bo wtedy to tylko „siusiu i nyny” a czasem bywa i tak, że rano szybko do Internetu by sprawdzić jaki był wynik. Wstyd!

PO MECZU – Jest taka fajna erotyczna gra, dzięki której możemy łatwo zainteresować swojego partnera piłką nożną a wspólne oglądanie meczu, stanie się prawdziwie ekscytującą przyjemnością. Zasada jest najprostsza z możliwych: „Zrobimy to po meczu tyle razy, ile nasi strzelą dzisiaj goli!” Przy dzisiejszym skąpstwie napastników, nie ma wielkiego ryzyka kompromitacji a zabawa jest przednia. Kto w to nie grał, niech spróbuje podczas meczu z Niemcami! Już to widzę. On w przekrzywionej biało czerwonej, iście kucharskiej czapce i takim samym szaliku, pali nerwowo papierosa za papierosem, podczas gdy jego ukochana aż przycupnęła przed telewizorem, taka roześmiana, pachnąca i podekscytowana grą, że aż przyjemnie o tym napisać. Nasi bowiem prowadzą już 3-1 a jest dopiero 56 minuta gry i Niemcy na dodatek grają w dziewiątkę. Bach! Smolarek trafia w słupek, i podczas gdy on ociera spoconą twarz szalikiem, ona macha zrezygnowana ręką:

- Cóż to za patałach z tego Smolarka! Żeby z pięciu metrów w słupek! – ale już z powrotem się cieszy, bo nasi odzyskują piłkę, a Krzyżówek…

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Wszystko cudne,

ale po meczu z Niemcami jesliby robic to tyle razy, co nasi strzelą goli (nie Niemcy) to seksu może niestety nie być.
Przykre, ale prawdziwe.
Przepraszam za piłkarsko-seksualny defetyzm
:)

pzdr


...a Krzynówek

zwany “Małą Stopą” (dobrze że tylko stopy masz małe rzekła niewiasta przy telewizorku do wybranka), znowu oddał strzał rozpaczy i ku uciesze milionów kibiców przed telewizorami w…

Prezes , Traktor, Redaktor


Grzesiu

W takim przypadku idziemy grzecznie “nyny”
Nie co dzień gra się z Haiti!
Kiedyś to się działo!


Samo okienko

Bramkaż niemców (Lehman czy jak to się tam pisze…) nie miał poprostu żadnych szans! Jest! Jest 4 : 1!!!


Drogi Jachoo

Pisze się po prostu bramkarz Lehmann)) A co do wyniku – całkowita jednomyślność!

Pozdrawiam


Jachoo

A co ty tu pod tym tekstem w ogóle robisz?
Jako kibic małoletni możesz sobie co najwyżej zbierać nalepki z piłkarzami.
:)


O Jacku,

Jachoo, już został zdemoralizowany pod ostatnim swoim tekstem, gdzie chciał pogadać o wychowaniu do zycia w rodzinie chopak i edukacji seksualnej,a tu wszyscy o seksie, jakies wazkie kwestie Docenta że myć się nalezy czy inne pierdoły ode mnie o prysznicu czy innym jaccuzi.
jednym słowem demoralizacja nieletnich na TXT odchodzi pełną parą:)

pzdr


Jacku Jarecki

Goń tych małolatów, goń!

Lepiej książki niech czytają, niż się tutaj wymądrzają.

Pozdrawiam :D


Drogi Jacku

pogadajmy już lepiej o tym seksie bez piłki no chyba, że o Piłce? – to co innego. Znałem takiego jednego, ale nie przypuszczam, aby Marian był seksem zainteresowany, co najwyżej pieprzeniem głodnych kawałków czy jakoś tam…

Polecam swój najnowszy wpis na temat piłki, nożnej oczywiście, a nie Mariana Piłki.
Tam poznasz mój piłkarski zapał, zobaczysz jaki ze mnie fan
Zdecydowanie wolę seks, póki mam jeszcze wybór. Potem będę tylko ogladał ...
Kłaniam się


iii tam

Czy to taki dramat by obawiać się tego „Zrobimy to po meczu tyle razy, ile nasi strzelą dzisiaj goli!”
Jak strzelimy trzy bramki Niemcom to będzie we mnie tyle euforii, że i na cztery razy sił starczy. Za to watpię czy aby na pewno sobie będzie tego życzyła moja żonka.

Co prawda jest jeszcze mały techniczny problem, że zanim wrócę po meczu do domu to euforia zejdzie albo będzie świtać i dwóch minikibiców nie pozwoli na takie igraszki.


re: Seks. Poradnik praktyczny 4 "Na Euro!"

Powiem tak ,zabawa jest do niczego ; w meczu z Niemcami boję się” punktów ujemnych”,no a Haitii——- mogło by byc już ciężko.Pozdrawiam.


Wie Pan, Michale

Haitii – wyspa przeklęta :))


A nie mówiłem—- do

A nie mówiłem—- do niczego!!!!!


Subskrybuj zawartość