Miewasz chwile, gdy chciałbyś się schować pod stół, odżegnać od polskości? Tak jak ja, czytając w PAPie streszczenie artykułu Guardiana?
Około 40% wszystkich wniosków o ekstradycję składanych u władz brytyjskich na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) pochodzi z Polski i dotyczy trywialnych spraw. Obciążają one policję niepotrzebną pracą, kosztują i “zapychają” system wymiaru sprawiedliwości. Od początku 2008 roku Polska złożyła 224 wnioski o ekstradycję, co wymagało korzystania z usług tłumaczy przy 311 okazjach.
Wg Gary’ego Flooda z komórki ds. ekstradycji Scotland Yardu, w trybie ENA Polska złożyła m.in. wniosek o ekstradycję stolarza ściganego za kradzież, ponieważ wymontował drzwi w meblościance, za które klient mu nie zapłacił. Inny przypadek dotyczył ścigania podejrzanego o kradzież deseru. Wniosek o ekstradycję wyszczególniał nawet jego składniki. (...)
Metropolitalna policja Londynu ma nawał pracy. Raz na trzy tygodnie musi nawet wyczarterować specjalny samoloty wojskowy do przewiezienia podejrzanych do Polski. “Polski system wymiaru sprawiedliwości wymaga postępowania sądowego w stosunku do każdego zarzutu karnego, bez względu na to jak by nie był trywialny” – zauważa Nicholas Evans, jeden z pięciu sędziów sądu magistranckiego londyńskiej gminy Westminster, rozpatrującego wnioski o ekstradycję w Anglii i Walii.
Nam ścigać kazano, więc ścigamy? A tu – link do oryginału.
komentarze
Smiszno i straszno
Ponoć ok. 30% lokatorów naszych przeludnionych więzień, to tacy właśnie przestępcy.
Ale jaką mamy skuteczność organów ścigania i sądownictwa!
Może załatwienie jednej ekstradycji Mazura nam nie wychodzi, ale 224 wyszły. Statystyka więc wykazuje, że niepowodzenia w ściganiu Mazura, Baraniny itp. rzezimieszków są niczym wobec skutecznej walki z tak groźnymi bandziorami.
odys -- 20.10.2008 - 16:51odys
Statystyka więc wykazuje, że niepowodzenia w ściganiu Mazura, Baraniny itp. rzezimieszków są niczym wobec skutecznej walki z tak groźnymi bandziorami.
Jak najbardziej.
Szczególnie reprezentatywnym tego przykładem są tzw. sądy 24-godzinne, które przyczyniły się do bezwzględnej i bezkompromisowej rozprawy ze złowrogim podziemiem kryminalnym – pijanymi rowerzystami.
Policja, kajdany, areszty, wyroki. Ogniem i mieczem. Bezwzględnie. Bez przebaczenia. Zero tolerancji. Dla przykład. Bez względu na koszty.
Koszty? Jakie koszty?
Artur Kmieciak -- 20.10.2008 - 23:43