I to na dodatek jakiś ultras ten fiolet jest. Szalony pewnie “tan’u” nabiera przed Świętami.
Ładny chce być. :)

“myślenie ma przyszłość”

To w Lubinie prawdziwszej kawy nie stało?
Już lepszą na stołówce w Kombinacie podaja.
Pozdrówka

“myślenie ma przyszłość”

ile tylko sobie życzysz.Jakoś to było, de gustibus…,a ciort z tym.
Nieważne,czy ma wygląd,czy smak.Ważne tak jak napisałeś,niech na nogi stawia!

Ja tam sobie przy kawuni ze dwa,trzy szlugi zjaram i jest caculko.

A ja to ci powiem, ze papieroska to pale po trzeciej kawie dopiero.

_{It`s good to be a (un)hater!}

Max chce Cię otruć pangę proponując. :) Toż to świństwo straszne, bezsmakowe zupełnie. I nie wiem, czy Medelejew wypowiedziałby się pozytywnie. Nie jedz tego czegoś.
Zamiast karpia, ze słodkowodnych, to szczupak może być. Smacznego. :)

Między Maksem i Magią.
Co to znaczy? PYTAM SIĘ!

_{It`s good to be a (un)hater!}

Widzę.że jesteś,a ja na chwilę oderwawszy się od roboty ( pasztet się piecze).Może ja zboczony smak mam,ale tołpyga trochę podobna do karpia.Ale nie wiem z jakich powodów karpia nie lubisz ?Jeśli nie lubisz tłustych to może pstrąga ?
Ale karp jest the best,czego postponujesz ( żeby nie było,że ja krwawa mery,nie tłukłam młotkiem ,kupiłam filety -w tym roku nie robię galarety to se moge poszaleć)

Karp jest dla mnie zbyt ościsty.
A poza tym nie chciał w zeszłym roku rozmawiać ze mną, więc strzeliłem focha i będę gadał z innymi, a co!
Pstrąga? Patrz, że też nie pomyślałem!
A wogóle tak sobie myślę, że kupię i pstrąga, i tołpygę i tego tam, puchatkową pangę:-D No i szczukę.
A wogole kiedys zabijałem ryby. Najmilej ubijało się szczupaki. Tak fajnie trzaskało.
Ups, święta, sorry!

_{It`s good to be a (un)hater!}

Ależ Ty przecież nie jesteś żadne prawactwo!!!
Prawica, owszem, ale prawactwo?
Bosh, aż się wzdrygnąłem…

_{It`s good to be a (un)hater!}

Panga? Panga tanga, nie znam tego Mendeleje cos tam , wiem że juz kima sobie od dawna, a jego protoplaści nie mają tej samej wiedzy co on. Inna sprawa jakbys napisała to o prawdziwym tuńczyku (uwielbiam) co to to nafaszerowane rtęcią- ale jem z premedytacją!
a co!
na złość zjem choć miałem karpia ale go “bez okono” wywalę niech płynie- 5 kilo pangi, raz!

pozdrawiam:)

mad podeślij na prv linka bo mi się szukac nie chce a posmiac się chętnie posmieję

_{Prezes , Traktor, Redaktor}

ale do tej akcji z Majorem?
czy do tego dzisiejszego prawaka?

_{It`s good to be a (un)hater!}

dzisiejsze, gm czytałem:)

_{Prezes , Traktor, Redaktor}

http://nowina.salon24.pl/53129,index.html

_{It`s good to be a (un)hater!}

znacie i lubicie:)
choc nie na kazda kieszeń

_{Prezes , Traktor, Redaktor}

juz żałuje że stacilem 2 minuty…
_{Prezes , Traktor, Redaktor}

“myślenie ma przyszłość”

mnie Pan zaskoczył.Ja nie Tusk,co wie ile ziemniaki na bazarze kosztują.
Jestem tylko tragarzem wiktuałów i konsumentem.

Jednak życzę,aby Panu też na sandacza,albo i inne specjały wystarczało codziennie!

Pzdr

rzadko, “od wielkiego dzwonu” kupuję, smakuje “po królewsku”, trzeba się też szanować , coby dobre smaki były nalezycie doceniane, nie za często- nie za rzadko- używać i chwalic sobie. życzenia przyjmuje, obecnie jest w porządku:)
pozdrawiam
_{Prezes , Traktor, Redaktor}

niestety nie, obsłucham jak zmienie neta w domu, ma być kolo niby dzisiaj ale jakos mu nie dowierzam:)
kto to gra?
_{Prezes , Traktor, Redaktor}

...no niestety, ale bracia sa na biezaco, jeden jest dziennikarzem muzycznym (poza normalna pracą) a drugi siedzi w Mansonie od lat, nawet kiedyś był adminem na jakims formu, takim fest oficjalnym i te klimaty na bieząco łyka

a tymczasem

upraszm wszystkich o pogranie na nosie reniferkom:)
http://www.care2.com/send/card/4825

p.s Mad jak uda Ci się to wrzucic na note bedzie bosko:)

_{Prezes , Traktor, Redaktor}

Ty mie tu nie podkurw… z tym wczorajszym, ojjjjjj!!!!
Bo ja ostatnio mam ciche dni łóżkowe:(
Ale Szwedke to bym przeabbował, ojjjjj!

Ale fakt, kawka+lulka=pychota.

:-D

_{It`s good to be a (un)hater!}

A wal, na zdrowie! Ja po notce Triariusa po żubrówkę sięgnęłam i teraz z pierogami gadam. Muszę przyznać, że rozmowa z nimi bardziej się klei.

Zajęta jestem. A na dodatek stara, jak piramida Cheopsa. :)

Alez to reżymowy Smirnoff jest. Dokładnie taki, jaki leżał w Skrzyni Umarlaka.
A w Zagłębiu to ja wogóle nie wiem co sie dzieje.
Kupowalem dzis prezenty, kurwa jego mać
I musialem jechać do Legnicy, bo takie szmaciarstwo w Lubinie.

Ale gdzies za godzine bede rozmawial z psem. Zobaczymy co mi powie.

_{It`s good to be a (un)hater!}

Skoro mnie już zaprosiłeś to możesz polać. co mi tam:)

To umówmy się tak… Jak będziemy mieć dość wszystkiego i wszystkich dookoła to się namówimy na kolory. Ja zrobię pierogi a Ty polejesz żubra. Oki? :)

No to muszę farsz “poćwiczyć”. Kurcze. :(