Śmierć. Co można napisać, gdy wyobraźnia podpowiada straszliwy obraz płonących ciał. Ludzi, którzy uderzają w ziemię zmieniając się w bezkształtną masę. Rozpacz, dziką, pierwotną rozpacz rodzin i bliskich. Opętańczy strach i równie opętańcza nadzieja. Wbrew wszystkiemu. Otępienie. I zasklepienie się w sobie.
Jak w takiej chwili reagować? Co powiedzieć?
Zginęli ludzie, a wraz z nimi dusze ich rodzin i bliskich.
Śmierć.
Katastrofa lotnicza transportowca Casa oraz informacja o śmierci Heatha Ledgera, aktora, który mógł mieć u stóp filmowy świat i miłość widzów każą zatrzymać się, zastanowić. Wspomnieć, tych którzy odeszli.
Przejrzałem nekrologi znanych ludzi, których śmierć przypadła na styczeń. Oczywiście nie zdołam wymienić wszystkich, jednak jest wielu, których brak jest i będzie odczuwalny przez długi czas.
Aleksander Małachowski kojarzy mi się z takim dziadkiem, który potrafił rozmawiać z obcymi sobie ludźmi, jak z dobrymi znajomymi. Była w nim jakaś otwartość na innego, taka empatia, ja wiem… No coś, co sprawiało, że słuchało się go, lubiło. Jak Dziadka. Mówił to, o czym wielu myślało, lecz z jakichś powodów publicznie bało się odezwać. Nazywanie prostych rzeczy po imieniu. Niegodziwość była niegodziwością- niezależnie, czy był to swój, czy obcy.
Krystyna Feldman dała światu Nikifora. Była nim. I choć zagrała kilkadziesiąt ról, to potomni zapamiętają Ją, jako właśnie Nikifora. Wielka aktorka. Czemu niewykorzystana przez nasze kino?
Zdzisław Ambroziak był obok Bohdana Tomaszewskiego chyba jedynym dziennikarzem sportowym, którego chciało się słuchać niezależnie od tego, o czym się mówiło. Mogli relacjonować wyścig ślimaków, a i tak byłoby to pasjonujące. Niestety został nam jedynie Tomaszewski. Ambroziak był i jest dla mnie wzorem skromności, miłości do sportu i sympatii do ludzi. To się widziało, to się czuło.
Jan Nowak Jeziorański był jednym z ostatnich Mohikanów patriotyzmu. Bojownikiem o godność. I takim Go zapamiętam. Każde słowo więcej byłoby obrazą JNJ.
Stanisław Swierk znalazł się tutaj trochę po znajomości. Rubaszny, bezpośredni, trochę niechlujny. Był trenerem Zagłębia Lubin w okresie, gdy piłkarze tego klubu sięgali po mistrzostwo Polski. Stworzył paką, jakiej drugiej ze świecą szukać. To za jego czasów na 32- tysięcznym stadionie były nadkomplety publiczności podczas niemal każdego meczu.
Zbigniew Cybulski. Czy trzeba coś dodawać?
Ryszard Kapuściński. Cesarz reportażu, niezwykle skromny człowiek. Objaśniał świat. Gigant.
Czesław Niemen. Artysta doskonały.
Ksiądz Jan Twardowski. Nie lubiłem i nie lubię zbytnio poezji. Nie umiem jej analizować, nie znam się na niej. Jednak ks. Jan znalazł klucz do mnie.
Zobaczymy, co przyniesie nam nowy dzień.
komentarze
Meszuga kelew
Dobre. Taki wychmurkowy Chrystus.
Borsuk -- 23.01.2008 - 22:30pozdrawiam
Krystyna Feldman
dokładnie, wielka! ale obawiam sie bro, że większość zapamięta ją jako babkę Kiepską :/ ...
o Kapuścińskim dziś ktoś napisał na S24 i już ścierwo o ksywie freeman (+ inne bydło) wylało na niego (Kapuścińskiego) kubeł pomyj …
“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”
Docent Stopczyk -- 24.01.2008 - 00:45Małchowski
kiedyś walną fest głupstwo, na rozpoczęcie obrad sejmu którejś tam kadencji, kiedyś znajdę to się przekonasz że taki super to chyba nie był...
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 24.01.2008 - 00:54Ironia losu
Po konferencji o bezpieczeństwie w lotnictwie giną lotnicy, kadra polskiego wojska.
Ja oglądam do północy TVPInfo, bo nie mogę zasnąć. Gapiłem się bo ani iść spać ani co innego robić. Taka tragedia. Coś nie pozwalało spać. W tym czasie dziadek dokończył swoich dni.
sajonara -- 24.01.2008 - 15:49Przychodzimy i odchodzimy
Z wiecznosci do wiecznosci, z nicosci w nicosc.
Jerry
Szeryf -- 24.01.2008 - 17:28Eh, no co tu więcej dodać...
Nie wiem.
grześ -- 24.01.2008 - 18:24Pozdrowienia
grzesiu...
Wspomniec Kogoś.
Beksińskiego na przyklad.
It`s good to be a (un)hater!
Mad Dog -- 26.01.2008 - 22:01Max
Wiem, o czym mowisz.
Inauguracyjne posiedzenie Sejmu.
Malachowski Marszalkiem Seniorem.
Wyglasza spicz, w ktorym nawiazuje do oskarzenia Oleksego o zdrade panstwa.
Przeprasza w imieniu tego panstwa i rzuca kilka krewkich slowek. Pamietam.
It`s good to be a (un)hater!
Mad Dog -- 26.01.2008 - 22:03Stopczyk
Freeman, mowisz… Warto?
It`s good to be a (un)hater!
Mad Dog -- 26.01.2008 - 22:04