Zaskoczenie

Zespoły z castingu nigdy nie budziły mojego entuzjazmu. No tak, ale jak patrzy się, jak wyglądają takie turnieje, to siłą rzeczy nie można być zadowolonym.

Tylko widzisz, czasem jest tak, że ten cały casting tworzy coś dobrego. Ot, przypadek. Jeden na milion. Dzięki któremu poczuję coś, czego mi ostatnio brakuje.

“Video”. Zespół jakich setki. Zespół, który zapewne za rok zginie o otmętach niepamięci, a jego muzycy zaczną kolejny raz wystawać w castingach na chórki do “tańców z gwiazdami” lub w konkursie na nową super hiper autentyczną gwiazdę młodego pokolenia.

Nawet nie znam tego zespołu. Wiem tylko, że na gitarce brumka jakiś gościu w śmiesznych okularach. O! Kiedyś tworzył dla Dody. A misiu, który śpiewa był kiedyś w reality- show, chyba “Bar” to się nazywało. Potem zdaje się nagrał coś o Rasiaku. No i casting do “Video”.

***

W ubiegłym tygodniu dowiedziałem się o kolejnych przyjaciołach, którzy rzucili wszystko w cholerę i wyjechali z Polski. Zaczynają od zera. Nie wiedzą, co ich czeka.

Karina i Maciek wyjechali z 5- letnią córką. Sprzedali firmę, samochód. Na początek ona. Właścicielka w Polsce pracowała po barach. Pół roku później dojechał do niej mąż z córką i choć nie zawsze jest lekko, stwierdzili, że nigdy tu nie wrócą.
Nie chodzi nawet o finanse.
To styl życia. Podejście do ludzi. Aparata urzędniczy, który w Polsce widzi w przedsiębiorcy złodzieja tam jest niemal niedostrzegalny.

Kasia pracowała w mięsnych bez nadziei na zmianę sposobu życia. Jak stała, tak wyjechała. Jest nad Morzem Północnym. Praca prosta, lecz ciężka. Tak sobie opłacana. Mimo to Kasia nie ma problemu z mieszkaniem, czy z życiem.

Agnieszka i Krzysio mają Alę. Czteroletnią. Przypadek podobny do Kariny i Maćka, ale tylko w tym przypadku. Krzysiek pierwszy wyjechał do Szkocji. Doszli do granicy małżeństwa i rozwodu, jednak w odpowiednim czasie zreflektowali się, że stawianie ciągłych warunków do niczego nie prowadzi. Ala jest już u ojca. Agnieszka w przyszłym tygodniu dołącza do rodziny.

Mart i Gacek mają dwie córki. Prości ludzie, często zahaczający o prostactwo. Takie wzorce, takie środowisko, takie wybory życiowe, których się potem żałuje, ale mieszkając w danym mieście nie jest tak łatwo wyprostować to, co się zasupłało.
Wyjechali do Szkocji. Gackowi miasto nie dało szansy- jedynym wyjściem było sprzątanie za grosze, lub powrót na ciemną stronę życia.
Wyjechali…dwa lata temu? Jakoś tak. Parę miesięcy temu przeprowadzili się do Anglii. Otworzyli sklep.

I choć wszyscy ww chwalą sobie obecne życie, to jednak tkwi w nich zadra.

Coraz więcej przyjaciół znajduję na “Naszej klasie”.

Znajomych jest wielu.

***

Teledysk grupy z castingu przypomniał mi, za czym tęsknimy i chyba nie możemy pogodzić się z tym, że już tak nie będzie…

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

...

Human Bazooka


no way!

zero tolerance for zespoły z kastingu!!! :)

“I don’t need to fight
To prove I’m right”


fiu fiu fiu fiu

Human Bazooka


fiu fiu

“I don’t need to fight
To prove I’m right”


fiu fiu- fiu fiu fiuuuuu!

Czy okazuję ci w ten sposób szacunek?

Human Bazooka


a ty jak

wolisz? :P

“I don’t need to fight
To prove I’m right”


nie wiem, jestem w strachuuuuuuu

Human Bazooka


bojte se

satan prihazi!!!

“I don’t need to fight
To prove I’m right”


Anno! To znaczy: ano!

Human Bazooka


Oj, Mad, co ty z takimi piosenkami wyskakujesz?

No:)
Znaczy nie jest najgorsza, ale bez przesady, żeby ją wklejać w sumie.
Choc jakis tam procent uroku ma, ale ten tekst skopany właściwie.

A co do wyjazdów?
Nie wiem.
Jakoś nie dla mnie właściwie.
Znaczy rozumiem tych, co wyjeżdżają, ale wiem, że to najprawdpodobniej nie moja droga.

pzdr


Grzesiu

Błysk.
Impuls.
Zaskoczenie.
Zestawienie z przyjaciółmi.
Tyle. Nic więcej.

Human Bazooka


Subskrybuj zawartość