Stosunkowo niedawno ogłaszano z zadęciem rozpoczęcie budowy miasteczka filmowego.
Cuda miały być.
Wielki basen umożliwiający kręcenie zdjęć marynistycznych.
Wielkie przestrzenie umożliwiające cudną batalistykę, całe fragmenty miast itd.
Studio CGI, które sprawi, że PIXAR i ILM pójdą z torbami, heh.
Nawet premier brał udział w tej szopce.
PISF organizował dziennikarzom wycieczki na teren przyszłej budowy.
Okazało się, że będzie g…, nie miasteczko.
Ogłaszano konkurs na scenariusz filmu o bałtyckich piratach.
Będzie film o Powstaniu Warszawskim. Za prawie sto milionów.
Będzie film o Bitwie Warszawskiej. Za kolejne prawie sto milionów.
Będzie, będzie, będzie…
A Amerykanie już kręcą film o Irenie Sendlerowej.
komentarze
Hm, miało być pięknie,
wyszło jak zwykle.
I jak w Polsce
A to miasteczko filmowe to gdzie miało być, bo nie kojarzę o co chodzi za bardzo.
pzdr
grześ -- 21.11.2008 - 13:09He
Jak PISF przysłał mi zaproszenie na zwiedzanie miasteczka filmowego, którego nie będzie, to pamiętałem
A teraz już nie pamiętam.
Alle Filmowo może być?
www.malamoskwa.pl
Mad Dog -- 21.11.2008 - 16:16