Coraz bliżej Chiński Nowy Rok

Chiński Nowy Rok za pasem (to już 25 stycznia), wszyscy powoli szykują się do tego wydarzenia. To szykowanie zaczyna się od prób zdobycia biletów – to dla tych, co spoza miast, w których przyszło im pracować.

I jak co roku-ile by tych pociągów, autobusów, samolotów i samochodów nie było, to zawsze wszyscy w panice próbować będą kupić bilet. Jedni sami stojąc w kolejkach kilkudniowych, inni korzystając z kolejkowiczów zawodowych, jeszcze inni korzystając z biur podróży.

W najlepszej sytuacji są oczywiście Ci, którzy mają znajomości wśród jakiś pracowników kolei. A przy okazji – pracownicy kolei zacierają ręce, bo teraz, po całym roku wyczekiwania jakieś prezenty (dowód wdzięczności – jak u nas dla lekarzy) wpadną w ręce. I to tuż przed Chińskim Nowym Rokiem, więc będzie co rodzinie zawieźć.

Tak to się więc wszystko kręci, wszyscy zadowoleni, bo nawet, jeśli dziś są wręczającymi prezenty, to wiedzą, że przyjdzie ten dzień, gdy to oni prezenty dostawać będą. Nic w naturze nie ginie – jak to się mówi.

Ten czas to też dobry moment dla różnego rodzaju firm. Zapotrzebowanie na prezenty wzrasta niebotycznie. Jakie? A czy to takie ważne? Grunt, żeby opakowanie było słusznego rozmiaru, najlepiej w kolorze czerwonym, najlepiej drogie. To oczywiście wcale nie znaczy, że zawartość musi odpowiadać cenie, jaką przyjdzie zapłacić za taki prezent, co to, to nie. Można więc kupić zestaw orzechów w pudle olbrzymim – wygląda gustownie, rozmiar ma odpowiedni, by przykuć wzrok osób wokół obdarowanego stojących – prezent więc idealny. No i oczywiście samo pudło w kolorze czerwonym

Poniżej zdjęcia takiego oto prezentu – tutaj należącego do Heleny Na jednym ze zdjęć płyta DVD w standardowym opakowaniu – tak, żeby mieć punkt odniesienia. Samo zaś pudło zawiera zestaw sześciu opakowań z orzechami przeróżnymi – popularny zestaw prezentowy.

cnr2.jpg cnr3.jpg

W tym roku nie widać żadnego spowolnienia w tej materii w Chinach. Z biletami już się zaczęła batalia (wiedzcie, że w Chinach bilet na pociąg kupicie najwcześniej 10 dni przed odjazdem, a że do 25 stycznia dni niewiele ponad 10, to i już pojawili się chętni po bilety), prezentami zasypane już są sklepy, sklepiki i supermarkety. Dekoracje noworoczne ozdabiają witryny i osiedla. Liczne spotkania, na których obdarowuje się prezentami (dowodami wdzięczności), liczne kolacje – dbać trzeba o wizerunek, więc to okres wytężonej pracy.

Potem będzie zaś można przez tydzień odpocząć – jeśli się tylko uda bilet do domu kupić…

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

No, prezenty wyglądają zachęcająco,

a czy te chińskie orzechy dobre chociaż?

Pozdrówka.


Grzesiu

między nami mówiąc – pistacje jeszcze ujdą w tłumie. Ale reszta – bez rewelacji ;-)

Pozdrawiam!


mam fajne fotki


to kolejka po bilety :)

zaglądasz czasem na chinalyst.net ? ja lubię tam pogrzebać

==============
po co nasze swary głupie,
wnet i tak zginiemy w zupie…


Subskrybuj zawartość