No, szacowne Panie i Panowie,święta,święta i po świętach!
Czas leniuchowania ,obżarstwa i opilstwa minie za parę godzin.
Goście manele zwijajta i hajda do swoich pieleszy.
Jeszcze pora dokładnie wytrzeźwieć od alkoholu i ckliwości.
Szara,codzienna rzeczywistość się kłania.
Na dalsze leniuchowanie i bujanie w obłokach mogą pozwolić sobie notoryczne
nieroby,obiboki,patologiczne tumiwisisty i tem podobne agregaty.
Obowiązek względem Boga,Ojczyzny i Tradycji spełniliśmy!
Groszoroby do roboty!
Wyścig trwa,igrzysk nie zamknięto.
Wenę odurzoną obudźmy kopniakiem.
Dla nowych popisów blogerskich i nie tylko, połać niezmierzona.
komentarze
Szanowny Panie Zenku
Co racja to racja. Wlaśnie mi to uświadomil nasz jamnik. Oczywiście w kwesti spaceru, choć dla mnie to juz dzisiaj praca.
Pozdrawiam serdecznie
notoryczny nierób, obibok świateczny i taki taki agregat:)))
Lorenzo -- 26.12.2007 - 08:26komentarz
Kusisz.. Jak raz dokleję się do kompa, nie skończę pisać do wieczora. A to Salon24, a to Txt, a to listy do listy przyjaciół. A to przecież Święta :)
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 26.12.2007 - 09:44Właśnie
pzypominamy sobie,że ta niby laba wprowadziła zamęt do naszych obowiązków.Zburzyła utarty ciąg zdarzeń.Przypomniała o zaległościach.
Zmusza do rutyny.
To poezja życia!
Pozdrawiam
Zenek -- 26.12.2007 - 10:15PAnie Zenku
a tam, ja mam taką pracę, że na szczęście w klimatach BN da się pozostać.. :-))
NO wiem, już nie denerwuję... . ZAwsze oktawa Bożego Narodzenia na pocieszenie pozostaje. Ja mam w pamięci moją KOziarnię – wioskę rodzinną.
NA wsi jak to na wsi “do pracy się nie chodzi” więć do Nowego roku trwały tzw. szczodre wieczory: odwiedzanie rodziny, gościna, wesoło i w “kupie”... – bardzo mile wspominam.
Teraz zaś mieszkamy w dużej rodzinie więc będzie świątecznie długo… .
Pozdrawiam!
poldek34 -- 26.12.2007 - 22:08Plusem końca Świąt
jest to, że znowu będzie można pisać ;-)
Pozdrawiam!
wenhrin -- 26.12.2007 - 22:38