komentarze »
-
Jeżeli chcesz ...
... porozmawiać - zapraszam.
2007-12-17 19:12
-
odzyskalem internet w domu
sam jestem przerazony tym, jak bardzo sie juz uzaleznilem od ciaglego dostepu do sieci problem tekstowiska czeka na spokojniejsze dni swiat 1 jest pewne - niewatpliwie zupelnie nie podoba mi sie nowy regulamin salonu, nie wiem natomiast jak spodobaja mi sie zasady tam obowiazujace nature mam chyba nieco anarchistyczna, bo w ogole wolalem salon z czasow, kiedy bylem jeszcze szary i nierejestrowy rozwazam tez "wypisanie" sie z salonu - czy jakis zorientowany czlowiek moglby mi wytlumaczyc jak sie to robi? Panie Iglo! jesli spodobaja mi sie zasady nowego miejsca obiecuje napisac na adres: [email protected] (ktory tu sobie wstawiam dla wygody ;-) Pani MEP.! czy Pani podjela juz decyzje w tej sprawie - nie ukrywam, ze Pani opinia ma swoja wage Referencie! dziekuje za stworzenie tej agory pzdr.
2007-12-18 00:38
-
MFN-ie,
dlaczego PANI!? Co sie znowu stalo? Czyzby zmiennosc nastrojow byla immanentna cecha Czechitow? Jesli tak, to...:-( Co do tekstowiska, to zarejestrowalam sie wczoraj. Zasady sie tam jeszcze docieraja, wiec traktuje to troche jak okres probny (dla obu stron). I chyba dobrze zrobilam, bo samo czytanie nie pozwala zobaczyc calosci obrazu np. lepszych (chyba) parametrow technicznych komentowania, mozliwosci odnalezienia wlasnych komentarzy itp. choc jako poczatkujaca, jeszcze sie troche w tym gubie. Zreszta, jak wynika z roznych dyskusji, Gospodarze wydaja sie byc otwarci na argumenty dotyczace zasad. Poza tym, kilka z 5 na krzyz blogow, ktore komentuje sie tam przenioslo. Nie ma sensu komentowanie np. tamtejszych tekstow Pana Referenta tu, na agorze. Tu rozmawiamy "o zyciu":) Nie sadze jednak bym byla tam wiele aktywniejsza niz tu. Jako sie rzeklo - przywiazuje sie do "bytow", a potem sie ich trzymam. Ale jak mowie - zobaczymy. Mysle, ze powinienes skorzystac z zaproszenia Pana Igly i tez sprobowac. Na Salonie zostane dopoki beda sie tu pojawialy wpisy osob, ktore cenie . Nie podoba mi sie tu wiele rzeczy, ale nie jest to dla mnie jakis wielki dramat. No i, na szczescie, nie jestem salonowym celebrytem...;)
2007-12-18 04:24
-
Szanowny Panie Referencie,
Spieszę donieść, że mój akces do Konfederacji znów odroczony. Piszę "znów", bo koresponduję w tej sprawie z Ob. Igłą. Od jakichś czterech dni. Proszę Go, błagam, mówię - może chociaż do kuchni? Mogę nawet cebulę kroić. A umiem ją kroić! W dowolnych wymiarów plasterki, pazurki, czy kosteczki/sześcianiki. Szwagier mnie nauczył. I pół łzy nie uronię. Wszystko na nic! Próbowałem też Pana Igłę skorumpować talonami świątecznymi. I to jakimi. Z Kerfura! Żona w pracy dostała. Dorzucałem kartę bonusową z Galerii Centrum (kupisz za dwieście, masz bonusa na pięćdziesiąt) - były w ostatnim "Twoim Stylu", czyli w numerze styczniowym przyszłego roku, który ukazał się w październiku. Tego roku. Pan Igła niewzruszony, niestety. Odpisuje mi, że Ciapek mu gdzieś czmychnął i nie ma teraz czasu na głupoty. Bo Ciapka mus odnaleźć przed Świętami. A korupcji nie ulega, gdyż nie potrzebuje, żeby mu jakaś Pitera wlazła z samego rana do domu. W dodatku wcześniej, niż śmieciarka, zaczynająca te swoje rytualne hałasy. Na to ja mu odpisuję, żeby się nie bał, bo w razie czego prokuratorów się ustawi i śledztwo się umorzy. A w skrajnym przypadku zrobi się konferencję prasową. Zaszlochamy i poprosimy Panią Minister Julię, żeby nas publicznie nie zabijała. Powinno zadziałać. Zawsze działa. Na co Pan Igła - zdjąwszy na chwilę okulary - odpowiada, że to nie chodzi o ręczne sterowanie prokuraturą, ale że zasady zobowiązują. I nic, tylko patrzy w dal. W morze. Czy gdzieś. No, to ja mu znowu piszę, że nie po to szliśmy do władzy, żeby się teraz takimi głupotami przejmować. Że są ważniejsze sprawy, że macher, że frontmenka, że lody (nie te od Häagen-Dazs®). Ogólnie - spokój i budowanie. Kompletnie nie znajduję jednak zrozumienia u Pana Igły. A argumentów mi zabrakło. Nijak go przekonać. Już sam nie wiem co robić? P.S. Modlę się tylko, żeby Żona się nie dowiedziała, że oferowałem talony i kupony rabatowe w celach korupcyjnych. *Jej* talony i kupony. Co by się działo!? Wolę nawet nie myśleć...
2007-12-18 07:54
-
-->Zwolski
To jest niemożliwe. Zaraz dowiem się o co chodzi. Przepraszam, za kłopoty.
2007-12-18 08:44
-
Szanowny Panie Referencie,
Ależ Pan ma chody, Panie Referencie! W trzy minuty! Dzięki serdeczne za wsparcie. Lecę do znajomej modystki. Niech gwałtem szyje czapkę. Konfederatkę.
2007-12-18 09:08
-
-->Zwolski
Ale ja... nic nie zrobiłem ;-). Pozdrawiam,
2007-12-18 09:10
-
MEP.
'dlaczego PANI!? Co sie znowu stalo?' szczerze piszac zupelnie bez powodu po prostu czasem pisze Pan Igla, czasem Igla, czasem WSP Referent, czasem Referencie, czasem Pani MEP., a czasem Moja Droga MEP. i tyle ;-) co do Twojej opinii - dzieki, sam lubie czasem tak sobie pogadac o wszystkim i o niczym, ale problem z zostaniem na salonie mam taki, ze, jak juz pisalem razy kilka, nie podoba mi sie regulamin - sa w nim zapisy obrazajace moja intligencje, jak chocby ten: "Użytkownik udziela Salon24 bezpłatnej licencji na publikowanie pojedynczych Notek lub Komentarzy w innych mediach jedynie w celu promocji Salon24.pl. Licencja jest ograniczona czasowo (31 dni) . Licencja zostaje udzielona z chwilą opublikowania treści notki w blogu lub komentarza. (...) Użytkownik może wypowiedzieć umowę licencji, o którym mowa w pkt 15 z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia skutecznym na ostatni dzień miesiąca kalendarzowego." niezle nie? umowa licencji jest umowa na okres jednego miesiaca, a wypowiedziec ja mozna z okresem wypowiedzenia 3 - miesiecznym (czyli Twoje wypowiedzenie stanie sie skuteczne ok. 2 miesiecy po tym, kiedy umowa wygasnie niejako sama z siebie)! a przedmiotem umowy jest, "publikowanie pojedynczych Notek lub Komentarzy" co w praktyce oznacza, ze zawierasz "na przyszlosc", niejako in blanco, cala serie umow, kazda z nich za swoj przedmiot majaca kazdy jeden Twoj komentarz lub notke musial to pisac ktos z duzym, choc ironicznym, poczuciem humoru pzdr.
2007-12-18 09:14
-
MFN-ie
Rowniez zwrocilam uwage na te zapisy. Caly czas sie zastanawiam, czy i z kim ten regulamin byl konsultowany prawnie. Rowniez w innych punktach. Chcialam Ci jeszcze zwrocic uwage, ze na tekstowisku dyskusje nt. techniczno - organizacyjnych sa dostepne dopiero po zalogowaniu (tak mi sie przynajmniej wydaje:). Moze jednak sprobuj, jesli Ci sie nie spodoba zawsze mozesz sie wylogowac.
2007-12-18 09:51
-
@MEP
ależ MFN pisał o Salonie...
2007-12-18 17:11
-
eMFN-e, nie spiesz się, porozglądaj. Masz zaproszenie, możesz skorzystać kiedy zechcesz. Zawsze jesteś mile widziany. I tu, i tu.
2007-12-18 20:21
-
MARIAN ZMYŚLONY
Panie Marianie, zdaniem wielu dobrych ludzi (niestety nie chodzi o mnie - mówię teraz o "dobroci", a może nawet "miłości"), jest niedobrze, bo nie można z Panem porozmawiać. Proszę się zastanowić, czy nie chciałby Pan czasami wymienić parę zdań ze starymi znajomymi. W innym miejscu. Niezobowiązująco... Jeżeli Pan nie odmówi, proszę o wysłanie maila na adres: [email protected] (w treści maila proszę wpisać - "Zaproszenie od Yayco, protokołował referent Bulzacki."). Pozdrowienia,
2007-12-20 10:16
-
Wielce to miłe, panie referencie szanowny!
A ponieważ i tak zaglądam do wiadomego miejsca i ponieważ z udziału w sieciowych debatach czerpię też przyjemnością czysto ludzką (zaspakajam próżność) a nie tylko ideologiczną, majla wysłałem. Dziękuję! Pozdrawiam!
2007-12-20 13:21
-
Panie Marianie,
cała przyjemność po mojej stronie. Zasługa w tym przede wszystkim Pana Yayco, on jest spiritus movens (a może tylko spirytus - nie pamiętam). Czołem, do zobaczenia,
2007-12-20 13:52
-
WSZYSTKIEGO DOBREGO
Wraz z pracownikami mojego referatu życzę wszystkim spokojnych Świąt i dobrego Nowego Roku. Do zobaczenia wkrótce. Pozdrawiam, referent
2007-12-20 15:07
-
Wesolych Swiat i Szczesliwego Nowego Roku
melancholijnie, jak zawsze, zyczy wszystkim pracownikom, petentom i sympatykom referatu wasz
2007-12-21 11:13
-
MFN-ie
juz? Wy tez obchodzicie przed Swietami? Zyczenia dla Czechitow beda w poniedzialek, ale ja tez Tobie zycze wszystkiego dobrego, zebys wyszedl z melancholii i z roboty...;-) P.S. Moze jednak zapisz sie na T. Dostaje juz zeza patrzac tu i tam. Trzymam dla Ciebie miejsce obok siebie na liscie. Bronie twardo, ale przeciez nie jestem z zelaza....
2007-12-21 11:23
-
MEP., moja droga, jesli Ty sie zapisalas na T.
jako MEP (bez kropki) to ja zapisze sie z pewnoscia jako MFN (bez tego glupiego e na poczatku) z pracy ostatnio zbyt czesto nie wychodze, nie wiem jak to mozliwe, ale powiedzialbym nawet, ze czesciej zdarza mi sie wchodzic... pzdr.
2007-12-21 11:59
-
MFN-ie
"z pracy ostatnio zbyt czesto nie wychodze, nie wiem jak to mozliwe, ale powiedzialbym nawet, ze czesciej zdarza mi sie wchodzic..." Oooo, to juz znak, ze trzeba wyjsc. Trzeba wyjsc koniecznie. Bo inaczej Cie wyniosa. Wychodz i do domu, na Swieta!
2007-12-21 12:04
-
-->eMFN
Witam, wszystkiego dobrego. I... rzeczywiście - nie pracuj tyle!
2007-12-21 12:06
-
-->MEP
Pani MEP, ja znikam dzisiaj. W poniedziałek nie będę zsieciowany; całkowicie w Mieście. Wszystkiego dobrego. referent
2007-12-21 12:18
-
Panie Referencie,
ode mnie rowniez wszystkiego najlepszego. Nie mam czasu, by dzis wymyslic cos ladniejszego. Moze sie uda w poniedzialek i zyczenia beda na Pana czekaly. Pozdrawiam serdecznie, szczesliwej podrozy.
2007-12-21 12:22
-
Inne dni niewiele lepsze, jakoś przetrwam i podróż, i powrót. Tak myślę... :-). Optycznie miasto bliżej niż Śląsk. Wróciłem właśnie z "wigilii" służbowej. Dopadli mnie. Wino nawet piłem!
2007-12-21 12:29
-
U mnie Wigilia
za pol godziny. Pewnie podobnie, jak u Pana. Ale wczoraj bylam na zaskakujaco i zdumiewajaco fajnym spotkaniu wigilijnym fundacji, ktorej pomagam. Nie chcialo sie wychodzic...Mozna, jak widac. Optycznie blizej(Miasto), to nie znaczy, ze podroz krotsza. Ja na "rodzinne" Kujawy (bliskie) czy do "zaprzyjaznionego" Lublina, jade czasem dluzej niz do Gliwic, a odleglosc mniejsza.
2007-12-21 12:34
-
Dojazd do Miasta dosyć dobry. Pewnie będzie dziki tłum w środku, ale to inna sprawa. Mnie przygnębiają te wszystkie uroczystości. Wykazuję chyba cechy społecznego niedostosowania. Na małą skalę, ale jednak. Niech się Pani trzyma. Zachowa minę podniosłą i uroczystą. Na koniec proszę zaintonowac kolędę... :-)
2007-12-21 12:39
-
Zaintonuje kolede na poczatku... ;-)
To powinno skrocic spotkanie do niezbednego minimum. Dla mnie najgorsze jest to, ze "oczekuje sie" skladania zyczen nawet tym, ktorych sie nie zna. To horror jest. Zreszta ja, o ile nie jestem gospodynia, nigdy nie wiem co ze soba zrobic na spotkaniach wiekszych niz nmax. 6 osob.
2007-12-21 12:42
-
Jest z Panią niedobrze. Być może również jest Pani niedostosowana społecznie. Przynajmniej podczas pobytów w Warszawie. Trzeba stanąć gdzieś z boku, wcześniej znaleźć kogoś w miarę przytomnego i nawet kosztem ziewania, udawać że rozmawia Pani o czymś ważnym, z wyłączeniem podzielności uwagi... Zresztą nie wiem, ja też źle znoszę takie spędy. Doradca ze mnie marny. Oby poczęstunek był w miarę jadalny (przerpaszam za tę praktyczną uwagę).
2007-12-21 12:49
-
Oooo, tak
catering na takich spotkaniach moze byc zrodlem wielu, niespotykanych wczesniej doznan... whatever it means ;-)
2007-12-21 12:55
-
Wypada życzyć Pani przetrwania o własnych siłach i przy zdrowiu psychicznym. Ja zaczynam wegetować. Nic dzisiaj ze mnie nie będzie. Szkoda, że nie wziąłem żadnej książki do czytania. Innej niż te, które mam dookoła, ufff... Poza tym "odpaliłem" Pasję mateuszową, więc wciska mnie w fotel. Przestałem się bać kierownika. Powodzenia. Zostaję czas jakiś na posterunku.
2007-12-21 13:06
-
No i zyje....
Jakos sie udalo, pasztecik nadziewany muchomorami pewnie nie wyjdzie mi na zdrowie, ale za wszelka cene chcialam zadac klam opinii, ze jestem nieprzystosowana. Przelamywanie stereotypow nigdy nie jest latwe...;-) Ze mnie tez juz tylko zezwlok pozostal, powoli sie zbieram.
2007-12-21 14:08
-
Ja ciągle w tym samym miejscu. :-)
2007-12-21 14:16
-
skoro sobie juz narzekamy
to ja nienawidze tych wszystkich "wigilii" pracowych, stowarzyszeniowych, organizacyjnych itd. nim przyjdzie ta jedyna, ta prawdziwa, czlowiek zaliczy juz z siedem bezsensownych spotkan... wiem, marudze pzdr.
2007-12-21 16:29
-
>referent Bulzacki, MFN
Wszystkiego dobrego. Świątecznie.
2007-12-21 17:36
-
Bracia Czechici!
MFN-ie, nameste, Referencie (kolejnosc alfabetyczna:), Přeje Vam radostní vánoce a mnoho štěstí v roce 2008! Uffff.... A ponadto, Ryby (JJ) na Wigilie, deszczu fidorek i lentilek, zalewu pilznera i frankovki (na przyklad), obfitosci knedlikow i rohlikow z pomazankou, nowych i starych wzruszen przy ulubionych czeskich ksiązkach, seansow czeskich filmow w towarzystwie dziewczyn pieknych jak Makowa Panienka i uroczych jak...krecik;), czestych wypraw do Czech, i wszystkiego, wszystkiego, wszystkiego... Wasza, M.
2007-12-24 07:32
-
Panie Referencie
Życzę Panu szczęśliwych, ciepłych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia. Pozdrawiam wigilijnie :) Wierna czytelniczka ;)
2007-12-24 14:15
-
@referent Bulzacki
Dziękuję, że Pan o mnie pamięta. Czasowo strasznie rzadko bywam na salonie- ożył we mnie zimowy introwertyk w wersji małomównej i tak abstrakcyjnie myślącej, że poza samogłoskami nie czuję języka- gdzie podział się śnieg? Przyjemnych, miłych i pogodnych Świat! Serdeczne pozdrowienia.
2007-12-25 01:13
-
@"dziewczyny piekne jak Makowa Panienka i urocze jak...krecik"
:-))) to wlasnie moj ideal
2007-12-25 20:23
-
-->Styx, MEP., Katrine, eMFN, Nameste
Dziękuję za pamięć. Wkrótce wracam :-). Pozdrawiam serdecznie,
2007-12-26 21:12
pozostałe notki »
-
2007-12-14 20:36
ἀγορά - 4
-
2007-12-13 14:56
ἀγορά - 3
-
2007-12-11 00:36
ἀγορά - 2
najpopularniejsze posty »
- Kryminał 4.3.Komentarze (262)
- Kryminał 4.4.Komentarze (225)
- άKomentarze (220)
- Z sesji Rady Miasta - 6Komentarze (213)
- ἀγοράKomentarze (213)
- Z sesji Rady Miasta - 9Komentarze (163)
- ZahirKomentarze (160)
- Z sesji Rady Miasta - 11Komentarze (159)
- ZahirKomentarze (133)
- Listy od referenta - 2Komentarze (132)
komentarze (38) skomentuj