Obiecałem o serialach, więc piszę. Jak to Owczarek napisał, że są tzw. ,,cosie", więc te seriale, które tu opiszę są owymi ,,cosiami" i mają ,,coś" czy raczej ,,cuś" w sobie.
5 swoich seriali podał tu Max, i inni się przyłączyli, ja jednak, że lubię za bardzo smęcić i pisać rozwięźle, no i że ten temat już sobie samemu obiecałem, a publice zareklamowałem, nie piszę tam lecz tu.
Więc tak.
Wszystko zaczęło się dawno , dawno temu:), oczywiście w swej chaotyczności chronologii dokładnej nie pamiętam, co było kiedy i co było po czym, względnie przed czym, ale kto by tam zważał na takie pierdoły.
Były więc takie wiekopomne dzieła na początku jak ,,Czarne chmury"( szczególnie muzyka mi się podobała), ,,Na wariackich papierach", ,,Dynastia", ,,Żar tropików",,,Gliniarz i prokurator" (tu był fajny piesiu, o ile dobrze pamiętam).
Oczywiście, żem indianista- amator to nie mogło zabraknąć ,,Doktor Queen", eh, ile ja się tego naoglądałem, klimat, znowu fajny Piesiu a raczej piesiu wilkowaty, no i ten bohater romantyczny czyli Sally i kilku bohaterów romantyczno-demonicznych, no i ten Saloon, gdzie się ciekawe rzeczy działy.
Wcześniej albo później był najlepszy serial dla młodzieży czyli ,,Beverly Hills 90210" Eh, tu już sprawa poważna, nie jakaś tam dobrotliwe i na siłę pedagogiczne jak ,,Doktor Queen". Tu była zgnilizna moralna:), że LPR powinna się zatroszczyć. A tak na poważnie, to oglądam sobie ostatnio po latach przerwy i stwierdzam, że to nie jest takie głupie jak myślałem, momentami zabawne, momentami naiwne, momentami po amerykańsku rodzinne i nieznośnie patetyczne, ale ogólnie jest dobrze nie trza psuć. Trochę sprawę psuło jednak, że w dalszych seriach aktorzy mieli gdzieś po 25 lat a mieli grać 18 latków. Ogólnie fajna rzecz.
Następnie nadeszła fascynacja kolejna, mocna i lata trwająca, sentyment do klimatu i aktorów istnieje do dziś, kto wie, czy to nie temu serialowi zawdzięczam zainteresowanie fantastyką i horrorem, więc w gruncie rzeczy, to że w ogóle magisterkę napisałem i obroniłem i jak mi zainteresowania będzie się chciało dalej przekuwać w literki, to może i coś dalej z tego będzie. Oczywiście wtajemniczeni już wiedzą o co chodzi...
Tak, tak, serial ów to ,,The X-Files" czy po polskiemu ,,Z archiwum X", gdzie role główne grali David Duchovny (lubiany tyż za ,,Kalifornię" przeze mnie) no i Gillian Anderson. A dla serialomanów czy raczej x-manów to Fox Mulder i Dana Scully. Eh, ów serial oglądany był długo przeze mnie, niektóre odcinki pamiętam do dziś, np. ,,Home", który dreszcz grozy wywołuje do teraz. Oczywiście motyw muzyczny też klimatyczny. A i ważne zastrzeżenie, nie wiem jak inni, ale wątek kosmitów i wszechobecnego spisku, FBI i itd mnie ciekawił najmniej. Najciekawsze były odcinki, gdy Mulder i Scully tropili jakąś pojedynczą zagadkę, niezwiązaną z motywem obcych.( było kilka odcinków też, gdzie motywy z mitologii/demonologii indiańskiej się pojawiały a i Indianie). Niestety takich odcinków w kolejnych seriach było coraz mniej, a serial zrobił się tasiemcową telenowelą o kosmitach, o złych politykach, co ukrywają fakt lądowania/istnienia tychże i takie tam. No i urok wyparował. Albo ja ewoluowałem:)
Jeszcze z różnych ciekawostek serialowych to były polskie ,,Matki, żony i kochanki" , tyż mnie to przez chwilę zajmowało, było amerykańskie ,,Savannah". Jakoś nie miałem okazji oglądać ,,Twin Peaks",,,Przystanku Alaska"( wtedy gdy był pierwszy raz nadawany czyli w latach 90-tych,ale nadrobiłem na studiach), z własnej woli odrzuciłem te wszystkie ,,Mcgywery", ,,Strażniki Teksasu",,,Drużyny A"(ale wtedy dużo czytałem i telewizornia inaczej niż obecnie była mi niemiła raczej)
To było by tyle o dzieciństwie, w czasie studiów zachwyciłem się zaś oczywiście ,,Przystankiem Alaska" (podziękowania dla TVN:), przez który na 4-tym roku musiałem codziennie o 14.40 być w domu, popijać piwko i oglądać ,,Przystanek", jak z jakichś przyczyn nie mogłem, to byłem bardzo, bardzo zły) .Zachwyciłem się ,,Boston Public", którego pierwsza seria właśnie jest nadawana znowu w TV 4 we wtorki i piątki o 21. A no i ,,Boston Public" polecam uczniom i nauczycielom:), bo to o szkole jest. No i jeszcze ,,Gotowe na wszystko", może nie zachwyciły, ale wciągają bardzo, no w końcu zdesperowane są.
Więc na koniec, Ladies and Gentlemen, Panie i Panowie, Damen und Herren, Madames y Messieurs, Top 5 Grzesia:
1. Przystanek Alaska
2. Z archiwum X
3. Boston Public
4.Beverly Hills 90210
5. Gotowe na wszystko
Kolejność nie jest przypadkowa, tzn. Przystanek musi być na pierwszym miejscu, inne mogą się dowolnie wymieniać, w zależności od nastroju autora.
Koniec.
Nie żebym obiecywał, ale myślę, że teraz sobie zamilknę tak na tydzień, może dłużej. Chyba, że coś inspirującego się zdarzy, wszystkich fanów:), he, he, zapraszam koło 29 lipca, bo będzie wtedy na pewno jakiś tekst.
Wiele ich było.
Ale do końca będę pamiętał:
- 4 Pancernych
- Stawkę
- Bolka i Lolka
- a z ostatnich lat, świetny serial amerykański - Kompania Braci
Ty to jesteś dopiero zdegenerowany- na obóz Młodzieżówki się nadajesz- a co!:))
"Boston" jest świetny, "Gotowe" tez zabawne, dzięki żonie oglądałem też "Seks w wielkim mieście" i zacząłem "Chirurgów"- zbawne, przypomniałem sobie w domu o "Frasier"- też fajne,
Z SENSACJI TO KOŃCA DNI SWOICH POLECAM WSZYSTKIE 6 SERII "24 GODZIN"- pokrzyczałem i spadam:)
3. Boston Public
nie wiem jak ta bzdura może sąsiadować z Przystankiem Alaska ???? :(
Ty też się zaraziłeś tą grzesiową manierą "diabełek z pudełka"? W oknie pojawia się głowa, rzuci trzy zdania i znika bez śladu? Proponuję dodawać do "tytułu komentarza" frazę [a kuku], dla zaznaczenia, że odpowiedzi nie trzeba ;)
Większość tych tytułów nic mi nie mówi, no i dobrze, bo uważam seriale tv – formułę, rodzaj kształtowanej u odbiorcy „percepcji” i w ogóle /szczególnie to w ogóle wymagałoby rozwinięcia:-)/ za jedna z klęsk kulturowych współczesności. No ale dobrze, nie zamierzam się kłócić :-), a na dowód tego podam, że i ja ogląda(ła)m niektóre. Niezbadane są wyroki... i motywacje. Otóż jeden serial zaczęłam oglądać, a nie podam, który, żeby mu nie robić reklamy, bo jedna z aktorek tak mi przypominała moją nieżyjącą Mamę, wyglądem, sylwetką, zarówno fizyczną (ruchy, ubiór itp.), jak i tą „wewnętrzną”, nakreśloną przez scenarzystę, że mnie to ścięło; trochę smutnie się uśmiechając patrzyłam więc i przyznam szczerze, że nadal czasami patrzę. Ot, bywa i tak... :-).
hm, tak z grubsza to eumenses propaguje meta-komentarz(jezeli mysle o tym co ty myślisz), generalnie to ni wiem o co dokładnie chodzi ale pomysł ciekawy:)Pomysle nad czyms bardziej jednoznacznym (nadal nie wiem o co chodzi i udaje że rozumię:)
Max, no, masz rację:)
Ubik, ale zaznaczyłem, że ,,Przystanek" poza konkurencją jest.
Nameste, no bo ja jestem samowystarczalny, rozmawiam sam ze sobą, prowadząc jakże skomplikowane monologi. A Max czerpie z dobrych wzorów:)
Lejda, czasem ja całą kulture masową uważam za klęskę kulturową ludzkości, ale mam świadomość, że w tej klęsce tkwię. Zresztą teraz taki jazz uchodzi za sztukę wyższą, a Harry haller w ,,Wilku stepowym" przed swą przemianą uważał go za barbarzyństwo, więc wszystko to płynne jest./ Pzdr
Max, po prostu za dużo mnie czytasz i bredzić zaczynasz:0, nie przejmuj się, to minie, chyba, zresztą ja przerwę od pisania mam, więc masz okazję czytać bardziej wartościowe teksty.
Pzdr
czuję że spotkamy się na kolonii orgaznizowanej przez MEN, dadza nam popalić i szybko pierdoły z głowy wyczyszczą:)za rady dziękuję- nie skorzystam- bo i tak cnie wytrzymasz
bezsprzecznie jesteśmy z tego samego pokolenia:) mogę tylko podpisać się pod tym co napisałeś.
Pozdr.!
- League of Gentlemen
- Absolutely Fabulous
- Twin Peaks
- Alternatywy 4
- Alf
- Pan dzwonił, Milordzie
- Kariera Nikodema Dyzmy
- Przystanek Alaska
Dodałbym jeszcze świetny irlandzki bodajże serial Father Ted, Bundy'ch, Zmienników, Lalkę, Noce i dnie, Z biegiem dni, z biegiem lat,... mieliśmy fajne seriale kiedyś. Teraz może rzadziej, ale też się trafi taki Oficer, choć to już inna tematyka, bardziej zunifikowana taka...
Aha.
Nie zgadzam się kompletnie z Lejdą i Tobą Grzesiu, że seriale to upadek. To po prostu współczesne bajki. Inna technologia, ale sens i przekaz taki sam. I nie ma co się wstydzić technologii. Oczywiście są filmy typu Strażnik Teksasu i są filmy typu Kariera Nikodema Dyzmy. No i tu mamy kwestię gustu.
pzdr
A co ty chcesz od Nikodema Dyzmy?
Superowy jest.
Tak samo jak Alternatywy 4.
Każdy musi się wstrzelić w coś swojego, co nie znaczy, że musi negować coś innego, na którym np ja, albo ktoś inny przysypia?
Nikodema Dyzmę uwielbiam! Może źle sformułowałem zdanie.
Chodziło mi o to, że są takie [denne] jak Strażnik a z drugiej strony są też takie [zajebiste] jak Dyzma. Pardąsik, źle komunikat nadałem.
pzdr
I jeszcze o jednym zapomniałem - "Alan Partridge Show, Ahaaa!" :-)
W ogóle, cała tradycja brytyjskiej komedii jest mi bardzo bliska. Od jakichś sztuczek-komedyjek obyczajowych po seriale BBC. Nie wspominałem tu jeszcze o Catherine Tate Show, Nighty Night (to jest zwyrolstwo do potęgi n-tej), Two Pints of Lager... czy stare dobre Only Fools and Horses.
Wpis się szykuje...
pzdr
Szykuj wpis. Z boku dorzucę przesłankę: "Two Pints of Lager" ma momenty wielkie, a "Catherine Tate Show" ma czasem momenty niedenne (ale rzadko). niby z tej samej półki, a okazuje się, że nie.
1. Futurama - serial animowany sf przez tego samego autora co Simpsonowie. Jak każdy film sf jest to o naszych czasach ze znakomitym absurdalnym humorem.
2. Archiwum X - mam sentyment do tej produkcji.
3. Dexter - nie dotarł do naszych staccji TV. Serial kryminalny. Bardzo wyraziste postaci drugoplanowe, powolna akcja, klimatyczny.
4. Jericho. No co na to poradzę, że lubię SF;-)
5. Dead like me. Niewielu ludzi to oglądało. Niech żałują.
Wpisałem tutaj raczej niszowe produkcje (no może za wyjątkiem Archiwum). No bo przecież nie będę pisał o Allo-allo, M.A.S.H itp;-)
pzdr dla serialomaniaków
Alternatywy 4 .
Zmiennicy.
Kariera Nikodema Dyzmy.
Hotel Zacisze.
ALF.
Aleś pominął tych dzieł serialowych z dzieciństwa i nie tylko.
Z dawnych - "Czterej pancerni" i "Janosik". Jakiś "Sandokan" mi się też kojarzy jak przez mgłę. Bardzo pamiętam gościa, co się zwał Arsen Lupin. No i "Świętego" oczywiście. A gdzie "Zorro"? I gdzie wszystkie sensacyjne tandety - "Kojak", "Posterunek przy Hill Street", "Ośmiornica", "Dempsey i Makepeace", "07 zgłoś się".
Z dziecięcych - "Podróż za jeden uśmiech", "Wakacje z duchami", "Stawiam na Tolka Banana", "Dziewczyna i chłopak", "Szaleństwa Majki Skowron".
Osoby rozdział to niejaka "Niewolnica Isaura", prekursorka nurtu południowoamerykańskiego w polskiej telewizji. :) Ale Ty chyba za młody jesteś, żeby pamiętać.
A gdzie kultowi "Zmiennicy" i "Alternatywy 4"? Wprawdzie to nie moja młodość, ale nastolactwo już tak.
Jeśli piszesz o tych z czasów wolności, to jak mogłeś pominąć "Mash"? Toż to rozkosz była. A gdzie "Skrzydła" i "Alf"? Gdzie "Przyjaciele"? Dobrze, że przypomniałeś "Na wariackich papierach".
Przypomniało mi się jeszcze Północ-Południe", nie wiedzieć czemu. I taki o zdobywaniu Dzikiego Zachodu - czy nie nazywał się "Jak zdobywano Dziki Zachód"?
Zgadzam się co do "Przystamku Alaska" i "Z archiwum X". Świetne. Odczucia względem tego drugiego mam identyczne. Spisek męczył, ale zagadki i dziwadła bywały kapitalne.
Pominąłem pewnie mnóstwo tytułów, ale tyle mi się na świeżo przypomniało.
Pozdr.
Dyzmaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!
Pozdr.
Normalnie, przykopie ci!
Stawiac Brotherhood obok Stawki i 4 Obludnych.
Juz lepiej bys Zorro I Bonanze przywolal, skoros dinozaur....
Kaska
Nikt , ale to nikt nie wspomnial Seinfelda i Frasiera?
CZYM WAS KARMIA????????
:)
Kaska
No Kasiu- u mnie był Frasier:) na początku komentów
@popisowiec
"Jak zdobywano..." i "Północ-Południe" mega seriale!
jak mogłem pominąć...
Fajnych seriali jest sporo. Niestety te najciekawsze łatwo dostępne nie są.
Ostatnio oglądałem "Rzym" - genialna sprawa...
Wcześniej też był taki serial S-F w TVP1 w czwartek - chyba "4400", czy cos takiego - też mi sie podobał.
"Kompania Braci", to cudo serialowe - generalnie ta sama ekipa zrobiła "Rzym" :-)
Wcześniej też lubiłem ogladać "Przystanek Alaska", "Allo, Allo", "Cudowne lata", "M.A.S.H", "Przyjaciele", czy "Star Trek" :-)
Z polskich, to oczywiście "Zmiennicy" i "Alternatywy 4" - to już kultowe rzeczy. Tak samo jak "4 pancernych..." i "Stawka...". Kiedyś był jeszcze taki odmienny polski serial - "Bank nie z tej ziemii" - jakoś fajny klimat miał ;-)
pozdrowienia
Grzesicku, jesce Bonanza! Ino to juz ... stooore dzieje, a z cwórki głównyk aktorów zyje jesce ino jeden.
Za to na TVN-Style idze teroz taki sympatycny serial "Uwaga, faceci!" (w oryginale, jeśli nie pokrynciłek: "Men on the Trees"). Rzec na Alasce sie dzieje i kapecke klimatem przybocuje "Przystanek Alaska". Ino niestety do tego TVN-Style nie kozdy mo dostęp.
Sorry, Max, przegapilam. Zwracam honor:)
Codziennie ogladam powtorki Frasiera i nieustajaco zarowno bawia mnie - jak i ucza.
O tym, jakie bywaja ludzkie slabostki, jak mozna je pokonywac, jak rowniez - jak mozna je oswoic, a niekiedy pokombinowac tak, aby urosly do rangi cech pozadanych i szlachetnych;););)
Nie dziwi mnie, ze ten ultrainteligencki sitcom ( podobnie jak Seinfeld) nie cieszy sie szczegolna popularnoscia w Europie - nie taka Ameryke chca tam ogladac! Bardziej im "pasuje" idiotyczna rodzina Bundy's.
Kaska
Bez numerków będzie.
- "Dom"
- "Alaska"
- " Jan Serce"
- " Pitbull" ( ostatnia serialowa miłość, duuuża ;-))
- " Kochane kłopoty" ( " Gilmore Girls")
Było wiele innych jeszcze, oczywiście. Te wymienione zapamiętałem "z głowy" i mogę je oglądać po parę razy.
Dodam, że były momenty w moim życiu kiedy telewizor spełniał nazbyt ważną rolę. Seriale również.
Ty, Grześ potrafisz nastrój miły zrobić, niech Cię :-)!
Salon bez Ciebie naprawdę uboższy by był.
Pozdrawiam!
że się w "piątce" nie zmieścił dołączam na specjalnych zasadach. Oczywiście "Alternatywy 4"
Pozdrawiam!
Annpol, no cieszę się, że mamy podobne zainteresowania,.
No, Futrzaku, napiszę ci, to co piszę wybranym, masz rację, jak zwykle:)
Futrzak i Nameste, niestety nie znam tego, czym się zachwycacie i oczym gadacie, więc czekam na wpis Futrzaka.
Jaerk, no poz ,,Archiwum X", to reszty nie kojarzę, ale dead like me pewnie sobie wynajdę, bo mnie niedawno zachęciłeś do tegoż.
Waitsie, no ,,Alfa" wszyscy uielbiali i oglądali, ja jakoś nie miałem okazji, nie wiem czemu, może dlatego, ze jak już pisałem dwanymi czasy to ja tylko czytałe prawie.
Popisowcze, bo ja ekspert od książek, i ci blog zaśmiecałem jak o ksiązkach pisałeś, seriali i filmów tyle nie znam, choć niedlugo trza będzie i coś o filmach napisać
A z tych co wymieniłeś, to ,,Święty" tak, oglądałem i się podobał, ,,Kojaka"" tyż, inne raczej sporadycznie lib wcale.
Kaśka vel Pyzol, no żyjemy w IV RP, która nie wypominając ci ty tu w salonie 24 wspierasz:)
Jacku Ka, ,,Allo, allo" też, choć nie znam za dobrze i odkryłem niedawno, ,,Cudowne lata"-jestem na tak:)
Owczarku, O ,,Bonanzie" to moja mama zawsze pozytywnie się wyrażała, ja niestety znowu tu ignoranctwem muszę się popisac, bo nie znam
No, Marianie, dzieki za listę i za ocenę nastroju:)
P.S. A o ,,domku na prerii" nikt nie pamięta? Było coś takiego, nawet przez pewien czas oglądałem
Familijny serial, całkiem sympatycny. Na podstawie cyklu ksiązek poni Laury Ingalls Wilder, teoretycnie autobiograficnyk, praktycnie - chyba niekoniecnie, ale pewnie jakoś tam opartyk o rzecywiste przezycia autorki.
Z "Bonanzom" "Domek na prerii" łący to, ze ojca rodziny Ingallsów groł tamok pon Michael Landon, ftóry w Bonanzie był Małym Joe. Potem pon Landon groł jesce janioła w serialu "Autostrada do nieba", a teroz ... wskutek raka trzustki - jest juz prowdziwym janiołem.
Słusznie, Bonanza to klasyka jest.
Ale w takim razie Przygody Marka Piegusa też.
Albo kto co złego powie o psie Reksiu?
No i biję się, ja grzeszny, w brzuch jareckim wypełniony.
1 seria Robin Hooda, z muzyką Claned, to była poezja.
A teraz jedynym, który oglądam, to Monk.
Taki współczesny Szerlok, z przymrużeniem oka.
Matki, żony kochanki - ja o tym serialu pamiętam tylko dlatego, że jego pierwszy i ostatni odcinek oglądałam wieczór przed swoją maturą pisemną. Tak to zapamiętałam - spokojny wieczór i szczęśliwy koniec pewnej telenoweli.
Wymieniono seriali mnóstwo. Ja ze swej strony chciałem dodać - z polskich "Siedlisko", a z zagranicznych wspomnę o "Capital City".
http://www.filmweb.pl/Capital+City+1989+o+filmie,Film,id=38652
Widział może go ktoś? Dla mnie cudowny.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Jak chcecie naprawde sie pośmiać z nawiedzonego prawicowego wariata, to radzę posluchać co ma do powiedzenia:
"Wujek Samo Zło" w audycji Woobie Doobie TOK FM w dniu 2006-07-30... Jego wypowiedź wrzucono na "Wrzute"... dodano tam taki opis: "Wariat dzwoniący do radia TOK FM":)
Link: http://lustro01.wrzuta.pl/audio/vVzroRe1lD/
Zapis calej audycji: http://serwisy.gazeta.pl/tokfm/0,71105,0.html?str=4 , Audycja z 30.07.2006
jeszcze raz:
1.wchodzisz na linka blogmusic.net
2.wybierasz sobie wersje jezykową
3.rejestrujesz sie podając maila
4.no i musisz się już dalej pobawic sam:)
http://pijany-inkwizytor.salon24.pl/24696,index.html
Pozdro
jedyny serial który oglądam to chirurdzy:).Alebarzdiej lubiłam ostry dyżur. Lubię też kryminalne zagadki CSI.
Owczarku, przestaje z tobą gadac, bo ty wszystko wiesz:)Pzdr
Igła, Clannad -cudowna rzecz, kojąca
Sosenka, no ja z matura nie mam żadnych serialowych wspomnień/
Torlinie, witam serdecznie, jak było w górach, zawitam do ciebie, to pewnie jakiś dobry tekst znajde o górach.Seriali wymienionych niestety raczej ne pglądałem.
Max, próbuję cały czas:)
Rozwadoski, juz pogadaliśmy:)
Dorosła, dobrze, że jesteś, pisz;)
mi pan nie musi się reklamować, ja o panu już pisałem prosze kliknąć w tagach na ,,woobie doobie" albo tok fm, to moze pan w tkscie znajdzie albo w komentarzach, pisałem tyz o panu Władku może pan go zna:)?
A w ogóle się cieszę, że pan zawitał w me progi gościnne, prosze się nie ograniczac do reklamy ale i pisać i w interakcje wchodzić ze mną i z innymi.
Będzie ciekawie.
Pozdrowienia
Grzesicku! Nawet pon Sokrates nic nie wiedzioł. A co dopiero taki zwykły pies pasterski jako jo! :)
Nie znam Pana Wladka, moze pojawil sie ostatnio. Od prawie roku nie slucham tej audycji Woobie Doobie, bo tam wpuszczaja glownie swoich, albo tych ktorzy im krzywdy nie zrobia, albo takich "Ciemnogrodzian" ktorzy nie ich, ale siebie osmieszaja... wiec aktualnie nie wiem na ile zmienil sie charakter tej audycji. W kazdym badz razie od tamtego czasu Wujka Samo Zlo juz nie wpuszczaja.
Za "moich" czasow, do tego radia dzwonili praktycznie tylko sami lewaccy popaprancy, "ZOMOWSCY" frustraci itp. holota plujaca na wszystko co nie wywodzilo sie z korzeni tej lewackiej czerwonej bandy drani. Jesli teraz cos sie zmienilo to b. sie ciesze.
Dzieki za zaproszenie. O ile znajde czas to postaram sie czesciej zagladac, bo lubie wdawac sie w rozne polemiki, ale nie obiecuje na 100%. Po prostu nie wyrabiam sie czasowo. Pozdrawiam:)
Serial z lat 90 made in UK (BBC?).
Akcja się dzieje w roku 3000000 (trzy milionowym)
Jedynym zyjacym człowiekiem jest gość który przespał te 3 miliny lat w "bezruchawce" na wielkim statku kosmicznym, na którym jadąc windą zjada się w drodze kilka posiłków. Jego jedynym żyjącym towarzyszem jest kot po 3 milinowoletniej ewolucji, marzący o syrenie - czyli pół kobiecie pół rybie, z tym ze ryba jest od góry......
polecam - do pożyczenia na DVD w British Council
nie taki zwykły, nie taki zwykły pies z ciebie, piszący, pijący, po prostu na piątkę.
Mumraku, nie znam niestety.
Pozdrowienia
Poczytałem sobie trochę tu i tam.
Podziwiam cierpliwość i wyrozumiałość i przesyłam pozdrowienia.
Zaimponowałeś mi.
Ech ,,Boston Public" to było coś, ale pierwsze serie. Potem pojawiły się coraz słabsze pomysły i natrętna ideologizacja. A szkoda, bo serial miał potencjał.
Ja gustuje na dzień dzisiejszy w popularnych amerykańskich produkcjach. Bez problemów egzystencjonalnych, bez Weltschmerzów, bez głębokich przesłań.
Czyli, Prison Break, Lost, CSI, Heroes, Jericho, Rome. A z polskich to tylko Pitbulla toleruję. ;)
Typowy redneck ze mnie ;)