Ciekawa gaduła. referent Bulzacki ścina zakręty i chcąc być grzecznym, tym bardziej, że rozmawia z damami… jest grzeczny :) Nie umniejsza to w żaden sposób wagi tego, co referent pisze i ja bym chętnie wyłożył referentowe pisanie po swojemu, ale nagle i ja postanowiłem być grzeczny, a zatem z mojego wykładania nici :)
W każdym razie istotna jest ta myśl:
“Z tym stanowiskiem należy polemizować bezpośrednio, a nie poprzez natrząsanie się z nieporadności językowej jednego czy drugiego biskupa.”
No chyba, że ktoś lubi pitolenie dla samego pitolenia.
Na koniec tego krótkiego, aczkolwiek wstrząsającego wpisu, trochę relaksu. Otóż Delilah pisze:
“Zawsze mnie dziwiło, że księża jako osoby żyjące w celibacie i nie mające zielonego pojęcia o tym jaką rolę pełni w ludzkim życiu seks tak ochoczo wypowiadają się na ten temat.”
Droga Autorko. Zacyń, co rozumiesz pod pojęciem “celibat”. I powiedz, skąd Ci się wzięło to, że księża “nie mają zielonego pojęcia o tym jaką rolę pełni w ludzkim życiu seks”?
lajtowo
Ciekawa gaduła. referent Bulzacki ścina zakręty i chcąc być grzecznym, tym bardziej, że rozmawia z damami… jest grzeczny :
) Nie umniejsza to w żaden sposób wagi tego, co referent pisze i ja bym chętnie wyłożył referentowe pisanie po swojemu, ale nagle i ja postanowiłem być grzeczny, a zatem z mojego wykładania nici :)W każdym razie istotna jest ta myśl:
“Z tym stanowiskiem należy polemizować bezpośrednio, a nie poprzez natrząsanie się z nieporadności językowej jednego czy drugiego biskupa.”
No chyba, że ktoś lubi pitolenie dla samego pitolenia.
Na koniec tego krótkiego, aczkolwiek wstrząsającego wpisu, trochę relaksu. Otóż Delilah pisze:
“Zawsze mnie dziwiło, że księża jako osoby żyjące w celibacie i nie mające zielonego pojęcia o tym jaką rolę pełni w ludzkim życiu seks tak ochoczo wypowiadają się na ten temat.”
Droga Autorko. Zacyń, co rozumiesz pod pojęciem “celibat”. I powiedz, skąd Ci się wzięło to, że księża “nie mają zielonego pojęcia o tym jaką rolę pełni w ludzkim życiu seks”?
Pozdro.
wyrus -- 19.12.2007 - 13:59