Prywaciarz na pieniadze MUSI ZAROBIĆ. Państwowiec pieniądze już dostał. Zabrane tej babci. W związku z czym nie troszczy się o to. Na prywatyzacji wygrywa sie znacznie więcejniż pieniądze przeznaczone na urzędników i marnowane przez molocha. Wygrywa sie stosunek do pacjenta. Rzecz bezcenną.
I ja nie opowiadam bajek, że biednemu będzie lepiej. Ja napisałem że KAŻDEMU za te same pieniądze będzie lepiej. Napisałem o wyjątkach. O wyjątkach przez które nie może cierpieć całe społeczeństwo i którym można nipomiernie łatwiej pomóc, choćby przez wyklinaną przez lewicę instytucję Kościoła.
A prywciarz ma przepraszam wgląd w bycie biednym czy bogatym?
Prywaciarz na pieniadze MUSI ZAROBIĆ. Państwowiec pieniądze już dostał. Zabrane tej babci. W związku z czym nie troszczy się o to. Na prywatyzacji wygrywa sie znacznie więcejniż pieniądze przeznaczone na urzędników i marnowane przez molocha. Wygrywa sie stosunek do pacjenta. Rzecz bezcenną.
I ja nie opowiadam bajek, że biednemu będzie lepiej. Ja napisałem że KAŻDEMU za te same pieniądze będzie lepiej. Napisałem o wyjątkach. O wyjątkach przez które nie może cierpieć całe społeczeństwo i którym można nipomiernie łatwiej pomóc, choćby przez wyklinaną przez lewicę instytucję Kościoła.
Zetor -- 06.03.2008 - 19:15