“Przyjdzie kiedyś taki czas (oby wcale), że będzie Pan dużo częstszym gościem gabinetów lekarskich. I wtedy te pieniądze z 264 miesięcy winny być pańskim zabezpieczeniem”
Nie będą zabezpieczeniem, bo Jarecki bedzie wtedy traktowany jeszcze gorzej niz ta dzisiejsza staruszka. Dla Jareckiego dobrym zabezpieczeniem by było, jakby kase z tych swoich 264 miesięcy miał wpłacona na prywatne ubezpieczenie zdrowotne. I jakby juz zaczął na starośc chorować, to by go traktowano jak gościa, nadskakiwano i leczono na to, na co mu przyszło zachorowac a nie tylko na to, co jest w koszyku świadczen gwarantowanych.
Magio
“Przyjdzie kiedyś taki czas (oby wcale), że będzie Pan dużo częstszym gościem gabinetów lekarskich. I wtedy te pieniądze z 264 miesięcy winny być pańskim zabezpieczeniem”
Nie będą zabezpieczeniem, bo Jarecki bedzie wtedy traktowany jeszcze gorzej niz ta dzisiejsza staruszka. Dla Jareckiego dobrym zabezpieczeniem by było, jakby kase z tych swoich 264 miesięcy miał wpłacona na prywatne ubezpieczenie zdrowotne. I jakby juz zaczął na starośc chorować, to by go traktowano jak gościa, nadskakiwano i leczono na to, na co mu przyszło zachorowac a nie tylko na to, co jest w koszyku świadczen gwarantowanych.
Artur M. Nicpoń -- 06.03.2008 - 20:35