I na dodatek, zauważam, żeś pan nie wziął pod uwagę jednego, małego słowa?
Dlaczego – co do tej aktorki.
Czy mnie co usprawiedliwia? Nie. Czy mam dobre samopoczucie? Nie. Czy paparazzi są esbecją? Współczesną?
A gdyby tak? Taką poprawnościową?
To co?
Że nie strzelają w potylicę? No to może przebijają opony, żeby ofiara nie odjechała zbyt szybko? Co?
To tylko opony? Prawda?
I jakoś mi pan umknął z tę dostępnością i równością prawa & sądów?
No, ale ja nieuważny jezdem.
A prawo, jest prawo. Jednakie dla wszystkich.
W wolnej Polsce TEŻ.
Chwytam
I na dodatek, zauważam, żeś pan nie wziął pod uwagę jednego, małego słowa?
Dlaczego – co do tej aktorki.
Czy mnie co usprawiedliwia?
Nie.
Czy mam dobre samopoczucie?
Nie.
Czy paparazzi są esbecją?
Współczesną?
A gdyby tak?
Taką poprawnościową?
To co?
Że nie strzelają w potylicę?
No to może przebijają opony, żeby ofiara nie odjechała zbyt szybko?
Co?
To tylko opony?
Prawda?
I jakoś mi pan umknął z tę dostępnością i równością prawa & sądów?
No, ale ja nieuważny jezdem.
A prawo, jest prawo.
Jednakie dla wszystkich.
W wolnej Polsce TEŻ.
Igła -- 11.07.2008 - 18:12