A zmusiła mnie do tego wymiana zdań między panami Igłą i Yayco.
Nie da się porównać śmierci dosłownej, powodowanej działalnością SB ze śmiercią cywilną, powodowaną działalnością paparazzi…
No nie da się...
Choć, być może, dla wielu, będących ośrodkiem zainteresowania tabloidowych fotopstrykaczy jest to koszmarem. I jak najbardziej rozumiem tych, którzy niszczą aparaty fotograficzne czy potrząsają ich właścicielami…
No to doczytałam do końca...
A zmusiła mnie do tego wymiana zdań między panami Igłą i Yayco.
Nie da się porównać śmierci dosłownej, powodowanej działalnością SB ze śmiercią cywilną, powodowaną działalnością paparazzi…
Magia -- 11.07.2008 - 18:18No nie da się...
Choć, być może, dla wielu, będących ośrodkiem zainteresowania tabloidowych fotopstrykaczy jest to koszmarem. I jak najbardziej rozumiem tych, którzy niszczą aparaty fotograficzne czy potrząsają ich właścicielami…