No wie Pan?
“Klany rodzinno/urzędnicze” to, proszę Pana, przejaw (a może objaw?) patriotyzmu i dowód na silne więzi międzypokoleniowe. Tak przynajmniej twierdzą niektórzy przedstawiciele partii, co to sobie gębę wyciera Witosem i Mikołajczykiem. O!
Jeśli zaś chodzi o więzi internacjonalistyczne, to wróble z kręgów dobrze poinformowanych ćwierkają, że pan Sarkozy już nie kocha pani Merkel. Obdarzył – z wzajemnością – uczuciem pana Browna. Modne to jest i zasadniczo słuszne, jeśli obaj panowie chcą nam Nowy Porządek Światowy zaprowadzić.
Panie Igło
No wie Pan?
“Klany rodzinno/urzędnicze” to, proszę Pana, przejaw (a może objaw?) patriotyzmu i dowód na silne więzi międzypokoleniowe. Tak przynajmniej twierdzą niektórzy przedstawiciele partii, co to sobie gębę wyciera Witosem i Mikołajczykiem. O!
Jeśli zaś chodzi o więzi internacjonalistyczne, to wróble z kręgów dobrze poinformowanych ćwierkają, że pan Sarkozy już nie kocha pani Merkel. Obdarzył – z wzajemnością – uczuciem pana Browna. Modne to jest i zasadniczo słuszne, jeśli obaj panowie chcą nam Nowy Porządek Światowy zaprowadzić.
A poza tym? Szpagat, proszę Pana. :)
Pozdrawiam.
Kazik -- 12.11.2008 - 14:12