To powiem Ci wprost: o kant dupy rozbić takie poparcie. Poważnie.
Najlepszym poparciem jest wg mnie napisanie raz na jakiś czas tego typu tekstu.
Bo wiesz, można sobie co drugi wieczór brąkać, że “oni”, “źli” “uwzięli się”, tylko, wiesz, uważam, że zamiast marudzić, większy efekt da opisywanie.
Bo wtedy ci opisywani wiedzą, że ktoś patrzy na to, co wyprawiają.
Na początku to oleją.
Potem zobaczą, że to konsekwentne i wkurzą się.
A wkurzenie będzie tym większe, im mniejszy wpływ na to, znaczy to pisanie będą mieć.
Zresztą. To co mówisz, wskazuje na coś takiego, powiem brutalnie: po chuj mam kopać się z koniem, skoro inni tylko patrzą i kibicują nie wiedzieć czemu, zamiast spierać swoim opisywaniem tego typu kwiatków.
Pffff
To powiem Ci wprost: o kant dupy rozbić takie poparcie. Poważnie.
Najlepszym poparciem jest wg mnie napisanie raz na jakiś czas tego typu tekstu.
Bo wiesz, można sobie co drugi wieczór brąkać, że “oni”, “źli” “uwzięli się”, tylko, wiesz, uważam, że zamiast marudzić, większy efekt da opisywanie.
Bo wtedy ci opisywani wiedzą, że ktoś patrzy na to, co wyprawiają.
Na początku to oleją.
Potem zobaczą, że to konsekwentne i wkurzą się.
A wkurzenie będzie tym większe, im mniejszy wpływ na to, znaczy to pisanie będą mieć.
Zresztą. To co mówisz, wskazuje na coś takiego, powiem brutalnie: po chuj mam kopać się z koniem, skoro inni tylko patrzą i kibicują nie wiedzieć czemu, zamiast spierać swoim opisywaniem tego typu kwiatków.
No powiedz sama?
www.malamoskwa.pl
Mad Dog -- 14.11.2008 - 18:56