czego dowodem choćby moje dzisiejsze wypociny (jak Pan widzi delikatnie daję do zrozumienia, że…:-)
Ukłony
No, nie zawsze, Panie Kaziku,
czego dowodem choćby moje dzisiejsze wypociny (jak Pan widzi delikatnie daję do zrozumienia, że…:-)
Ukłony
Lorenzo -- 12.11.2008 - 16:52