W okolicach wrzenia, w strumieniu płynie jakieś 70-80 stopni, o ile dobrze pamiętam. Oczywiście im bliżej jeziora tym chłodniejsza. Przy samym ujściu już można na chwilę rękę włożyć.
Nie za mną tylko za murzynem. Ludzie już w ogóle czytać ze zrozumieniem nie potrafią...
Jacku
W okolicach wrzenia, w strumieniu płynie jakieś 70-80 stopni, o ile dobrze pamiętam. Oczywiście im bliżej jeziora tym chłodniejsza. Przy samym ujściu już można na chwilę rękę włożyć.
Nie za mną tylko za murzynem. Ludzie już w ogóle czytać ze zrozumieniem nie potrafią...
eumenes -- 17.11.2008 - 22:39