Za wszystkie uwagi, propozycje i publikacje polecone mi z tej okazji serdecznie dziekuję, bo niezależnie od mojego zdania na ten temat, zawsze warto poszerzać swoje źródła informacji. Panie Zbigniewie nie sposób nie zgodzić się z Panem, że temat jest bardzo trudny, tym bardziej, że wydaje się, że informacje na jego temat są przez obie strony, które umownie można nazwać komunistami i londyńczykami, w jakiś sposób fałszowane, mitologizowane i wypaczane. Wydaje mi się, że to co napisałem w pierwszym odcinku, to prawda o Powstaniu jest jeszcze przed nami. Jej poszukiwanie do złudzenia przypomina mi śledztwo w sprawie morderstaw gen. Władysława Sikorskiego, w którym każdy “naoczny” świadek widzi co innego, a niektórych z nich nigdy nawet przy tym nie było. Po prostu sądzę, że służby specjalne i usłużni pisarze, dziennikarze itp. mataczą na ten temat ile tylko mogą. Domyślac się mozna, że za zbrodnią Powstania stoją zarówno Rosjanie, Anglicy i Amerykanie, którzy posłużyli się Niemcami do wymordowania stołecznej elity. To domysły, lecz fakty jakby bardzo powoli zaczynają układać się w tym kierunku. Ktoś mądrze powiedział, że nie możemy mieć pretensji do tych przywódców, gdyż każdy naród prowadzi politykę korzystną dla siebie, niezależnie od tego jakich ma przyjaciół. Do polskich “przyjaciół” na Wschodzie i na Zachodzie można odnieść angielskie powiedzenie, że jeśli masz takich przyjaciół, to wrogowie nie są ci potrzebni. Pozdrawiam.
Podziękowania
Za wszystkie uwagi, propozycje i publikacje polecone mi z tej okazji serdecznie dziekuję, bo niezależnie od mojego zdania na ten temat, zawsze warto poszerzać swoje źródła informacji. Panie Zbigniewie nie sposób nie zgodzić się z Panem, że temat jest bardzo trudny, tym bardziej, że wydaje się, że informacje na jego temat są przez obie strony, które umownie można nazwać komunistami i londyńczykami, w jakiś sposób fałszowane, mitologizowane i wypaczane. Wydaje mi się, że to co napisałem w pierwszym odcinku, to prawda o Powstaniu jest jeszcze przed nami. Jej poszukiwanie do złudzenia przypomina mi śledztwo w sprawie morderstaw gen. Władysława Sikorskiego, w którym każdy “naoczny” świadek widzi co innego, a niektórych z nich nigdy nawet przy tym nie było. Po prostu sądzę, że służby specjalne i usłużni pisarze, dziennikarze itp. mataczą na ten temat ile tylko mogą. Domyślac się mozna, że za zbrodnią Powstania stoją zarówno Rosjanie, Anglicy i Amerykanie, którzy posłużyli się Niemcami do wymordowania stołecznej elity. To domysły, lecz fakty jakby bardzo powoli zaczynają układać się w tym kierunku. Ktoś mądrze powiedział, że nie możemy mieć pretensji do tych przywódców, gdyż każdy naród prowadzi politykę korzystną dla siebie, niezależnie od tego jakich ma przyjaciół. Do polskich “przyjaciół” na Wschodzie i na Zachodzie można odnieść angielskie powiedzenie, że jeśli masz takich przyjaciół, to wrogowie nie są ci potrzebni. Pozdrawiam.
Podróżny -- 03.08.2009 - 08:47