Zgadzam sie z Pana rozumowaniem na ten temat, ale nie podzielam jednak wniosków. Moim zdaniem krytyka komunistyczna była pozorna, a faktycznie propaganda nienawidziła Powstania jako takiego. Komunisci byłi wrogo nastawieni do wszystkiego, co wiazało sie z niepodległością wywalczona nie pod ich sztandarami. Zgadzam sie, ze mówienie o komunistycznej krytyce jest zbyt łagodne, a moze i nawet mylace, wszak chodzi tu nie o krytyke , a o nienawiść i zohydzenie wszystkich tego typu pomysłów, które w przyszłosci mogły y im zagrozic. Oczywiście, dzisiaj chetnie do tego sie nawiazuje z odwrotnej strony, aby zatkac wszystkim usta w jednym ogłupiajacym aplauzie dla wszystkiego co działo sie równiez w Komendzie AK. Wydaje mi sie, ze nie mozna zrezygnowąć z ukazywania komunistycznej walki na wszystkie sposoby z Powstaniem. Tym nowym “patriotom” po prostu nie możemy dac się zakrzyczec, ukazujac ich ignorancje i moim zdaniem szykujacych nam nowąkrwawą rozprawę, do czego nie wolno dopuscic. Z tych wzgledów podtrzymuje jednak swoje stanowisko w tej sprawie. Moim zdanie nie ma to nic wspólnego z prawymi i lewymi pogladami, raczej znów z manipulowaniem Polaków przez rózne miedzynarodowe gremia, które za pieniadze posługuja sie tylko tymi krzykaczami.
Komunistyczna krytyka
Zgadzam sie z Pana rozumowaniem na ten temat, ale nie podzielam jednak wniosków. Moim zdaniem krytyka komunistyczna była pozorna, a faktycznie propaganda nienawidziła Powstania jako takiego. Komunisci byłi wrogo nastawieni do wszystkiego, co wiazało sie z niepodległością wywalczona nie pod ich sztandarami. Zgadzam sie, ze mówienie o komunistycznej krytyce jest zbyt łagodne, a moze i nawet mylace, wszak chodzi tu nie o krytyke , a o nienawiść i zohydzenie wszystkich tego typu pomysłów, które w przyszłosci mogły y im zagrozic. Oczywiście, dzisiaj chetnie do tego sie nawiazuje z odwrotnej strony, aby zatkac wszystkim usta w jednym ogłupiajacym aplauzie dla wszystkiego co działo sie równiez w Komendzie AK. Wydaje mi sie, ze nie mozna zrezygnowąć z ukazywania komunistycznej walki na wszystkie sposoby z Powstaniem. Tym nowym “patriotom” po prostu nie możemy dac się zakrzyczec, ukazujac ich ignorancje i moim zdaniem szykujacych nam nowąkrwawą rozprawę, do czego nie wolno dopuscic. Z tych wzgledów podtrzymuje jednak swoje stanowisko w tej sprawie. Moim zdanie nie ma to nic wspólnego z prawymi i lewymi pogladami, raczej znów z manipulowaniem Polaków przez rózne miedzynarodowe gremia, które za pieniadze posługuja sie tylko tymi krzykaczami.
Podróżny -- 03.08.2009 - 15:01