ale już nic nie pamiętam, tylko tyle, że trzeba było łapy w trakcie polewać zimną wodą.
Lubię mięcho, ale nie lubię go przyrządzać, więc jem raczej jarskie rzeczy, choć ostatnio się porwałam na kurczaka z curry w sosie miodowo-ananasowym :)
Mnie się udały,
ale już nic nie pamiętam, tylko tyle, że trzeba było łapy w trakcie polewać zimną wodą.
Lubię mięcho, ale nie lubię go przyrządzać, więc jem raczej jarskie rzeczy, choć ostatnio się porwałam na kurczaka z curry w sosie miodowo-ananasowym :)