Oficjalnie zaprzeczam, jakobym planowała urządzać 29 lipca polowanie na bażanty. Sama na siebie mam polować?
Od biedy można by spróbować pożyczyć Chevroleta, pojechać do Tarnobrzegu, a potem, bo ja wiem, nad Morze Czarne.
Jako budżetówka nie mamy szans na San Francisco, sif.
Jakie znowu zero?
Oficjalnie zaprzeczam, jakobym planowała urządzać 29 lipca polowanie na bażanty. Sama na siebie mam polować?
Od biedy można by spróbować pożyczyć Chevroleta, pojechać do Tarnobrzegu, a potem, bo ja wiem, nad Morze Czarne.
Jako budżetówka nie mamy szans na San Francisco, sif.